"Zielony kapelusz" DJ Bomb, Diverse i zakupy N-K ;)
Kolejny dzień z serii "Śmianie z byle czego" :P wiecie, wyszło słońce, zrobiła się wiosna i podniosła mi się ogólna aktywność organizmu :P
Wybrałam się dzisiaj na poważną misję w poszukiwaniu wiosennego płaszcza. Złaziłam jeden targ i zrezygnowana powlokłam się do drugiego. Po drodze spotkałam Natalkę, która poszukiwała spodni dla siebie i koszulki dla siostrzenicy, więc poszłyśmy razem do Grafiki.Ponarzekałyśmy obydwie na chodzenie po sklepach, ze nigdy nie ma tego, co się nam podoba, że wszystko jest horrendalnie drogie i w ogóle :P ale największym hitem było wejście do Diverse'a :P rozległy się jakieś dźwięki tandetnego dance i Natalka zdegustowana stanęła w wejściu. Powiedziałam do niej: "To wyjdź, a ja się porozglądam" :P a ona w tym czasie wysłuchała tego hitu i zapamiętała frazę "zielony kapelusz". I stąd ten filmik u góry :P normalnie było śmianie do końca dnia :D :D :D
Inne hiciarskie komentarze Natalki:
- o czarno-czerwonej sukience z falbankami: "Nadaje się do Upiora w operze" :P
- o ciuchach z Croppa: "tutaj normalnie widzę wszystkie wieczorynki, Misia Uszatka, komiksy, tylko dymków brakuje" :P
Złaziłyśmy całą galerię i w końcu uznałyśmy, że dzisiaj nic z tego nie wyjdzie. Na pocieszenie kupiłyśmy sobie jednakowe błękitne szaliki, żeby nie było, że nic nie kupiłyśmy. Naprawdę pasują do wszystkiego :)
Później, jak poszłyśmy do muzyka, okazało się, że ona na razie nie potrzebuje spodni, a ja płaszcza, bo coś innego znalazłyśmy ;)
Natalka to moje odkrycie w tym roku. Najlepsze śmianie tylko z nią :D musimy to kiedyś powtórzyć :D w ogóle kochane dziewczyny z muzyka są the best :D
Ciao, ciao, dla mnie to mało :P
PS: Nasłuchałam się pół dnia w niedzielę muzyki programowej, wczoraj nakręcałam się, co to będzie, bo to takie nierozpoznawalne, a dzisiaj się okazało, że sprawdzian słuchowy jest za tydzień :P co za paranoja :P wpadłyśmy z Natalką na pomysł, że może puścić za tydzień "Zielony kapelusz" :P rozpoznamy bes kitu :P
PS2: Jutro na 7:10 idę na praktyki do szkoły. I we czwartek, i w piątek, i w poniedziałek też. Już się do tego palę :P
PS3: Chciałam opisać mój piękny, dzisiejszy sen, ale po dzisiejszym dniu nie pasowałby do charakteru całego posta :P
Nogi mnie bolą. Spaać :P
Komentarze