Translate

Radom - II kurs drużynowych

Chyba w końcu zaczyna się wiosna. Słońce świeci jak szalone, śnieg na chodnikach stopniał i słychać coraz wyraźniej ptaki. To dobre znaki.
Wróciłam wczoraj z kursu dla drużynowych w Radomiu. Tym razem przyjechało sporo młodzieży w wieku 15 lat, którzy mają być przyszłymi zastepowymi. Była świetna atmosfera. Wyjątkowo nie byłam za nic ważnego odpowiedzialna, tylko pomagałam przy nabożeństwie, więc mogłam w spokoju słuchać. Oczywiście mało i niewygodnie się spało, a pod prysznicem była tylko zimna woda, ale to tylko dwa dni;) mieliśmy też ciekawe zadania na grze terenowej: przeprowadzaliśmy starsze panie przez ulice, szukaliśmy pojemników do segregacji odpadów i wręczaliśmy kanapki. Tym sposobem zwiedziliśmy Radom w małej części i przekonaliśmy się, że gdyby były tam zakłady przemysłowe, to miasto wyglądałoby bardziej dostatnio, a tak śmieci walały się niemal wszędzie i "niczego nie było" jak mówili niektórzy przechodnie.
Dla siebie odkryłam też nową/starą piosenkę. Taki nieoficjalny przebój z pobudki. Ma kapitalny tekst i aranżację, a jak pogrzebałam więcej, to się okazało, że Strachy na Lachy mają więcej ciekawych teledysków. To jest to: siła polskiej muzyki!


Dzień dobry, kocham cię
Strachy na Lachy

Bo chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Jak te dwa łyse kamienie nad rzeką
Chodzi o to
By pierwsze chciało słuchać
Co mu to drugie
powiedzieć chce do ucha:
Że po mej głowie ,
czasem się ich boje .

Chodzą słowa nie do powiedzenia...
Nie-do-powiedzenia
Chodzą słowa nie do powiedzenia...
Nie-do-powiedzenia

Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry
Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej Dzień dobry
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Dzień dobry
Kocham cię
To zapyziałe miasto niech o tym wie

Tu chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Kiedy długo drugie
nie widzi pierwszego
Bo gdy siedzi człek samemu z czarnymi myślami
Człowiek rzuca słu-chaw-ka-mi
Rzuca słuchawkami

Bo chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Nawet jeśli czasem między nami wykipi mleko
Choćbyś nawet i wieczorem zasypiała zdołowana
Chciałbym ci zaśpiewać z ra-na
Móc ci zaśpiewać z rana

Kochana...

Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry
Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej dzień dobry
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Dzień dobry
Kocham cię
To zapyziałe miasto niech o tym wie
Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry
Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej Jeszcze więcej Jeszcze więcej
DZIEŃ DOBRY
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje

Para-moje
para-twoje
Onomatopeiczne
Paranormalne
Paranoje
We dwoje

Para-moje
para-twoje
Onomatopeiczne
Paranormalne
Paranoje
We dwoje 

Komentarze