Translate

Osternmontag

Przed przyjazdem do domu kupiłam nową grę familijną: karcianą wersję "Osadników z Catanu". W Empiku kosztowała 39 zł. Podobno wersja planszowa (oryginalna) jest rewelacyjna, ale na razie nie byłam dość przekonana, żeby inwestować 130 zł. Natomiast karty można zabrać wszędzie ze sobą i też jest dobra zabawa. Gra uczy strategicznie myśleć i nie trwa zbyt długo, więc partię można rozegrać w godzinę.Nawet Ronia szybko się nauczyła i grała z nami.
W domu nadrobiłam też zaległości w najnowszych animacjach: obejrzeliśmy Madagaskar 3. Przyznam, że mało uważnie oglądałam, bo miałam uruchomiony czat w telefonie, ale pomysł był całkiem niezły i całkiem fajna akcja. Poniżej piosenka, która mi wpadła w ucho.




Dzisiaj Lany Poniedziałek i Prima Aprilis. Nikt porządnie mnie nie oblał, nie licząc taty i jego spryskiwacza z EM i porządnie nie nabrał, nie licząc Tygrysa i jego wkręty o aresztowaniu. Chyba robię się stara i nudna i nikt mnie nie lubi.


Komentarze