Español vs Português #1
Nastała ta wiekopomna chwila, kiedy na blogu stanęły naprzeciw siebie:
hiszpański vs portugalski
Język portugalski należy do tej samej grupy języków, co hiszpański, ale jego ekspansja nie była tak powszechna. Biorąc jednak pod uwagę rozległe terytorium Brazylii można powiedzieć, że mocno zakorzenił się w Ameryce Południowej i zaznaczył w Afryce.
Kiedy w zeszłym roku zaczynałam uczyć się portugalskiego i wspominałam o tym moim znajomym, niemal każdy pytał: "Portugalski? Czemu nie hiszpański? Hiszpański jest bardziej popularny, dogadasz się w nim w większej liczbie krajów, niż w portugalskim". To zupełnie tak samo jak z angielskim i niemieckim. Kiedy decydowałam się na liceum z niemieckim, a potem na studia, wszyscy mówili tak samo: "Niemiecki? Czemu nie angielski?" Ojej, bo niemiecki bardziej mi się podobał, jest trudniejszy, niż angielski, którego może nauczyć się każdy. Wszyscy mówią po angielsku i po hiszpańsku? Ale ja nie jestem "wszyscy". Zaakceptowałam jednak angielski jako język użytkowy, kiedy zaczęłam częściej wyjeżdżać za granicę i rozmawiać ze znajomymi obcokrajowcami. Teraz ten sam proces oswajania czeka hiszpański, bo jego też postanowiłam się uczyć.
Powody nauki są czysto hobbistyczne i niekomercyjne. Zazwyczaj do nauki podchodzę hobbistycznie, bo inaczej nie mam z niej radości i nigdy nie myślę o tym: "kiedyś będę na tym zarabiać", choć często potem ze zdziwieniem przyjmuję fakt, że jednak każdą umiejętność można sprzedać.
Portugalski pokochałam za jego melodyjność przypominającą rosyjski, za francuskie "r" i "j" czytane jak "ż", za wymowę "te" i "de" (realmente i mais tarde), za "menino" i "menina" (chłopiec i dziewczyna), za Pedro Abrunhosę i pełno szeleszczących "sz" w odmianie europejskiej oraz za "Seus pecados estão perdoados", czyli portugalska Biblia w formie audiobooka. Kolejne powody powstają niemal z każdym poznanym słowem i każdą opanowaną zasadą gramatyczną, która wcale nie jest łatwa. Wymowa jest też wyzwaniem, zwłaszcza kiedy słucham nagrania Biblii i nieraz nie nadążam z przeczytaniem, a co dopiero ze zrozumieniem. Kiedy w tym tygodniu odważyłam się nagrać moje czytanie Ewangelii Łukasza i wysłałam do Diego, szczerze mi pogratulował wymowy, co było dla mnie najwyższym wyróżnieniem. Ośmieliłam się nawet wpisać do CV portugalski na poziomie podstawowym! Mogę powiedzieć, że wsiąkłam w ten język i bardzo chciałabym go aktywnie używać.
Hiszpański jest dla mnie bardziej kanciasty w brzmieniu. Wszystkie "te" i "de" czyta się tak, jak się pisze, czyli twardo. "R" jest po prostu "r" i nie ma żadnego kombinowania. Pewnie to sporo upraszcza, ale przyzwyczaiłam się już do portugalskiej wymowy i ciężko mi się przestawić. Myli mi się też nieco pisownia, bo sporo wyrażeń jest bardzo podobnych:
Portugalski Hiszpański
Eu sou Polaca. - Jestem Polką. Yo soy polaca.
Bom dia! - dzień dobry Buenos dias!
jovem - młody joven
mais ou menos - tak sobie más o menos
Menino oczywiście zna hiszpański jako rodowity mieszkaniec Ameryki Łacińskiej. Śmieje się, że mówię w 17 językach i zachęca, żeby nie rezygnować z hiszpańskiego, to będzie wtedy 18 :P Mam nadzieję, że z czasem będę lepiej rozróżniała między tymi językami i opanuję je na tyle, żeby się w nich porozumiewać. Spróbuję też co jakiś czas zamieszczać posta z tej serii, żeby pokazać ciekawostki, których się nauczyłam.
Menino oczywiście zna hiszpański jako rodowity mieszkaniec Ameryki Łacińskiej. Śmieje się, że mówię w 17 językach i zachęca, żeby nie rezygnować z hiszpańskiego, to będzie wtedy 18 :P Mam nadzieję, że z czasem będę lepiej rozróżniała między tymi językami i opanuję je na tyle, żeby się w nich porozumiewać. Spróbuję też co jakiś czas zamieszczać posta z tej serii, żeby pokazać ciekawostki, których się nauczyłam.
Komentarze
P.S. Nad hiszpańskim dzień dobry brakuje akcentu - buenos días.