Translate

Jestem kosmitą z planety Ziemia.



Tiny Alien
Katie Melua

Who are you my Tiny Alien?
Why do you love to hide?
Who are you my Tiny Alien?
What can you see inside?

I won't make a sound,
I won't shoot you down
with my science and relience
on everything that I thought I knew.

When you're not of this Earth,
you won't know what you're worth
you've just gotta take the preasure, together,
or you'll never survive in this world, Tiny Alien.

Who are you my Tiny Alien?
What are you hear to do?
Who are you my Tiny Alien?
How can I talk to you?

What's my DNA?
Can you make a change?
So I can gain you inside and take a fly
and never feel any pain.

When you're not of this Earth,
you won't know what you're worth.
You've just gotta take a preasure, together,
or you'll never survive in this world.

Just how far can you fall,
when you still feel so smal.l
Will you love me through the sorrows, tomorrows,
whatever the future will bring, Tiny Alien?

Who are you my Tiny Alien?
We are just skin and bones.
Who are you my Tiny Alien?
Why are we so alone?

When you're not of this Earth,
you won't know what you're worth.
You've just gotta take a preasure, together,
or you'll never survive in this world.

Just how far can you fall,
when you still feel so small.
Will you love me through the sorrows, tomorrows?
Whatever the future will bring, Tiny Alien?

Who are you my Tiny Alien?
Who are you my Tiny Alien?
Who are you my Tiny Alien?
Who are you my Tiny Alien?

***



Jestem kosmitą, wiesz?
Wiem, że nie widać. Upodobniłam się do ludzi. Mam takie same ręce, jak oni, tylko dłonie odrobinę mniejsze, stopy średniej wielkości, aby dało się kupić odpowiednie buty. Wyglądam jak nastoletnia dziewczyna, choć w rzeczywistości jestem trochę starsza. Taka mała sztuczka, korzystając ze sposobności;) Mówię też ludzkim głosem, tylko mam nieco inną budowę krtani. To utrudnia mówienie, szybko się męczę i dlatego staram się odzywać jak najmniej. Ale nie tylko z tego powodu. Zaraz wyjaśnię, dlaczego.
Mówienie jest dla mnie chyba najtrudniejszą czynnością do opanowania na Ziemi ( nie licząc prowadzenia samochodu;) ale to już chyba wyższe wtajemniczenie, którego rodzaj żeński dostępuje w wybranych przypadkach. Wcześniej byłam przekonana, że najtrudniejszy jest taniec. Ale ostatnimi czasy jakoś poradziłam sobie z rytmicznymi ruchami ciała do muzyki, może dlatego, że regularnie uprawiam gimnastykę przy muzyce. Okazało się, że może to być nowy sposób wyrażania uczuć i emocji. A to niezmiernie lubię :) ). Może nie tyle od strony technicznej, bo to, zdaje się, dość dobrze opanowałam, jeśli chodzi o wymowę, dykcję, intonację, składnię i stylistykę. Nauczyłam się także różnych ziemskich języków. Gorzej z wprowadzaniem tej całej teorii w praktykę…
Z reguły bywam ostrożna, kiedy mam się odezwać w nowym towarzystwie. Wolę najpierw posłuchać, o czym jest mowa i w grupie odnaleźć osobę, z którą znajdę wspólny język. Mam lekkie obawy, że będę źle zrozumiana i ktoś się domyśli, że nie jestem całkiem taka, jak inni. Nie bardzo potrafię prowadzić luźną, niezobowiązującą konwersację z kilkoma osobami naraz, chyba że je dobrze znam. Zazwyczaj nie nadążam za przebiegiem rozmowy, ponieważ mam w zwyczaju analizować wypowiedzi na bieżąco i dać sobie dłuższą chwilę na zastanowienie. Ludzie zazwyczaj przeskakują z tematu do tematu i trudno mi to potem uporządkować. Dlatego kiedy znajdę człowieka, który myśli i mówi w moim tempie, to chętnie nawiązuję z nim kontakt.
Obserwowanie ludzi w środkach transportu to jedno z moich ulubionych zajęć w przedmiocie komunikacji. Ludzie opowiadają niesamowite historie całkiem bez skrępowania, nieraz zupełnie obcym. Pobyt w szpitalu, pogmatwane perypetie kogoś z rodziny - wszystko może być tematem do rozmowy.
Słuchanie jest wciągające. Przybieram wtedy najbardziej obojętną minę, jaką potrafię wydobyć i chłonę każde słowo. Kiedyś przez dłuższy czas słuchałam śpiewającego dziecka. Nie potrafiłam utrzymać kamiennej twarzy; bezwiednie się uśmiechałam. Dzieci są jedyne w swoim rodzaju:)

Muszę uciekać. Nie zdążyłam chyba dokładnie wyjaśnić. Opowiem ci następnym razem, ok? Nie obawiaj się, zdążę. Mamy czas.

Komentarze