Translate

Overthinking


Czy twoje myśli przypominają nieraz takiego chomika biegającego w kołowrotku?


Jeśli tak, to cierpisz na overthinking - nadpobudliwość myślową lub myślenie kompulsywne. Żyjemy niestety w dużo szybszych czasach, niż nasi rodzice i życie wymusza na nas wielozadaniowość.  Niejednokrotnie jesteśmy też rozproszeni rozmaitymi bodźcami, które pochodzą z social mediów i nadmiaru informacji. Nasz umysł stara się nadążyć za tym, ale nie jest w stanie i zaczyna biegać w kółko. Polecam artykuł, który wyjaśnia problem tutaj. 

Mimo, że zaczynamy powoli buntować się przeciwko korporacyjnemu wychowaniu, wciąż odczuwamy presję, żeby być multizadaniowym, perfekcyjnym we wszystkim i jeszcze prowadzić bujne życie. Nawet, jeśli jej sobie nie uświadamiamy, to ona istnieje i jest bardzo silna. Ideał człowieka lansowany przez media społecznościowe oraz korporacje jest jednak niemożliwy do osiągnięcia. Nikt z nas nie może być aktywny 24h na dobę, bo nasze ciało i umysł potrzebuje odpoczynku. Presja jest jednak tak duża, że kiedy nie podejmujemy żadnego działania, czujemy się winni – więc niwelujemy wyrzuty sumienia „działając” w głowie, obmyślając przyszłość i analizując swoje życie.



O moim myślowym kociokwiku pisałam tutaj. Ostatnimi czasy stał się na tyle uciążliwy, że znajomi, z którymi rozmawiam trochę częściej, zaczęli sygnalizować stanowczo, że piszę za dużo o sprawach, które się powtarzają. Tak właśnie działa mentalny chomik w kołowrotku. Pędzimy z naszymi myślami myśląc, że dochodzimy do czegoś, a w rzeczywistości kręcimy się w kółko. 
Jak sobie z tym radzić? Autorka artykułu, który już polecałam, wymienia 15 kroków, aby uwolnić się od nadmiaru myślenia tutaj. Ja zamieniłabym tylko medytację typu dalekowschodniego na modlitwę lub rozmyślanie nad Słowem Bożym. Nie chodzi o opróżnienie umysłu całkowicie, ale wypełnienie go pokojem, który pochodzi od Boga.
Jeśli cierpicie na nadpobudliwość myślową lub znacie takie osoby, bądźcie cierpliwi i wyrozumiali, ale nie lekceważcie tego. Czasem taka informacja "piszesz za dużo" może pomóc zdiagnozować problem. 

 „Gdyż oręż nasz, którym walczymy, nie jest cielesny, lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej; nim też unicestwiamy złe zamysły i wszelką pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga, i zmuszamy wszelką myśl do poddania się w posłuszeństwo Chrystusowi.” 
II List do Koryntian 10,4-5

Życzę spokojnego dnia i pogodnych myśli!

Komentarze