Translate

Takie mamy lato.




Po fali upałów nastały burze i deszcze, które udaremniły plany na pikniki czy opalanie. Ale i tak w sobotę udało się zobaczyć coś ciekawego :) byliśmy w Sulejówku na urodzinach Julii i po sobotnim obiedzie poszliśmy na spacer. Zobaczyliśmy wille Moraczewskiego, Paderewskiego i Piłsudzkiego, czyli czołowych polityków Polski w latach międzywojennych. Zwiedziliśmy w srodku dworek Milusin, czyli dom Marszałka. Niestety wyposażenie zostało rozgrabione i powoli kompletują meble. Warto pojechać i zobaczyć, wstęp jest wolny, a okolica spokojna i przyjemna :)

Za kilka dni camp :) wyjeżdżam juz w srode. Nie wyobrażam sobie wakacji bez campu, od dziesięciu lat jeżdzę co roku :) tym razem nie prowadzę chóru. Nawet nie wiem, czy w tym roku bedzie chor. Ale przygotowałam "Jaka to melodia" i razem z innymi teleturniejami bedzie to tworzyć turniej trzech diecezji :) Zapowiada sie tyle ciekawych programów i wykładów, ze pewnie ten tydzien campu bedzie za krótki, zeby wszystko pomieścić :)

A komputer bede musiała zmienić szybciej, niż myslalam :( Kilka dni temu biedak padł, nie wiem, z jakiej przyczyny. Dysk rzęzi, ale nie moze wystartować. Tygrys ma go zobaczyc w tym tygodniu (specjalnie przyjechał z Aus, żeby go naprawić ;) hehe, żarcik) ale pewnie jedyne, co z nim zrobi, to wykręci dysk, zeby uratować dane. Jestem niepocieszona. Dopiero co go podkrecilam i chodził jak żyleta :( Rozglądam sie za jakimś nowym lub używanym w rozsądnej cenie. 

I jeszcze jedna nowina z ostatniego czasu: schudłam ponad 3 kg :) treningi zadziałały :) oczywiscie kontynuuję i chcę zwiększać intensywność, żeby isc dalej z wagą. Co za radość kupować ciuch w HM i wziac rozmiar mniejszy, niż zazwyczaj :)

Z powodu braku komputera i wyjazdu częstotliwość pisania bardzo sie zmniejszyła, ale staram się coś na Fb i instagrama aktualnego wrzucać. 
Miłych wakacji :) 

Komentarze