Translate

Wszyscy mają w... nosie, mam i ja.



Boso
Zakopower

Nieużyty frak,
dziurawy płaszcz,
znoszony but.

Zapomniany szal
zaszył się w kąt
niemodny już.

Każda rzecz
o czymś śni
odstawiona.
Jeszcze chce
modna być
zanim cicho skona.

I dopiero gdy
zawoła Bóg
to pożegnam wszystkie te
rzeczy i znów:
pójdę boso,
pójdę boso,
pójdę boso,
pójdę boso.

I dopiero gdy
zawoła Bóg
to pożegnam wszystkie te
rzeczy i znów:
pójdę boso,
pójdę boso,
pójdę boso,
pójdę boso.

Zagubiony gdzieś
parasol, z nim
czekam na deszcz.

Zegar nie wie jak
bez moich rąk
ma życie wieść.

W wielki stos
piętrzą się
odłożone,
każda chce
żeby ją
wziąć na drugą stronę.

I dopiero gdy
zawoła Bóg
to pożegnam wszystkie te
rzeczy i znów:
pójdę boso
pójdę boso
pójdę boso
pójdę boso

I dopiero gdy
zawoła Bóg
to pożegnam wszystkie te
rzeczy i znów:
pójdę boso
pójdę boso
pójdę boso
pójdę boso.

Zamkną za mną drzwi.
Pójdę boso, (boso).
Nie zabiorę nic.
Pójdę boso (boso).

Zamkną za mną drzwi.
Pójdę boso, (boso).
Nie zabiorę nic.

I dopiero gdy
zawoła Bóg
to pożegnam wszystkie te
rzeczy i znów:
pójdę boso
pójdę boso
pójdę boso
pójdę boso.

I dopiero gdy
zawoła Bóg
to pożegnam wszystkie te
rzeczy i znów:
pójdę boso
pójdę boso
pójdę boso
pójdę boso.

***

Październik - miesiąc wędrówek i migracji. Bociany i inne ptaki odlatują do ciepłych krajów, studenci przeprowadzają się do mieszkań tudzież akademików; każdy szuka ciepłego kąta przed zimą.
Moi rodzice powrócili do domu w Wojkówce, brat wyjechał do Lublina na swoją nowo wynajętą kwaterę, a ja... też się przeprowadzam. Niedaleko od Warszawy, do Michałowic, ale do większego lokum, niż nasz "apartament" na Tureckiej, zapewne z bandą współlokatorów, o ile znajdzie się komplet. Jak już się w końcu zdecydowałam na to mieszkanie, to tamci się wykruszają...
A na razie tylko taka mała migracja do Poznania z All4Him. Cygańskie życie...
Się miejcie.

Komentarze