Translate

Roman holiday


Czytaliście „Quo vadis” i mieliście ochotę przenieść się do Rzymu, żeby zobaczyć, jak wyglądał w starożytności? Ja tak. Rzym znajdował się na podróżniczej liście od dawna. Odwiedziłam go razem ze znajomymi w moje 33. urodziny. Wycieczka była bardzo intensywnym czasem i dopiero teraz zabieram się za zdjęcia. To niezwykle uczucie obcować ze starożytną historią, wspominać czasy cesarzy i pierwszych chrześcijan, a także podziwiać kunsztowne zabytki architektury.
Pogoda wymarzona do zwiedzania, włoska pizza idealna, a na wieczór tort tiramisu - to był zaiste udany dzień!


Metrem do centrum miasta


Schody Hiszpańskie.
Od niedawna jest zakaz siadania i piknikowania na nich


SPQR - Senat i Naród Rzymski

Mistrzowie logistyki.
5 EUR za torbę, w której zmieściliśmy połowę naszego bagażu:
deal dnia :)

Fontanna Di Trevi

Tak wyglądają oryginalne starożytne warstwy Rzymu, głęboko pod powierzchnią

Panteon. Kiedyś świątynia rzymskich bogów, obecnie kościół katolicki


Pizza na kawałki rewelacyjna.

To pomnik wybudowany przez Mussoliniego.

Oryginalny starożytny bruk

Więzienie mamertyńskie, gdzie według tradycji przebywał apostoł Paweł

Forum Romanum


Rzut oka na Koloseum

Łuk Konstantyna

Pałac laterański

Baptysterium przy bazylice na Lateranie

Scala Santa.
To na tych schodach Marcin Luter zrozumiał, że człowiek jest zbawiony tylko z łaski

Wnętrze bazyliki św. Jana na Lateranie, dawna siedziba papieży



Tiramisu - włoski deser na 33. urodziny obchodzone we Włoszech.
Dzięki wam!

Pokój przechodni, ale łoże tylko dla mnie.


Nasz główny cel podróży to były obrady rady młodzieży i te rozpoczęliśmy w domu nad morzem w Anzio, gdzie spędziliśmy 2 dni. Anzio, oddalone od Rzymu o 50 km, to starożytne Ancjum, miejsce narodzin Nerona i Kaliguli. To tutaj nad morzem Neron zbudował swoją ogromną willę, która służyła jeszcze długo potem. Obecnie można zobaczyć jedynie imponującej długości ruiny.

Idziemy na plażę!



Woda jak w Bałtyku w lecie, ale i tak przyjemnie


Frisbee


Oryginalna włoska mozarella z mleka bawolego

Dojrzała persymona i sałatka na tarasie


Ruiny willi Nerona






Gelato!

Pasta


„Lecz dla was, bojących się mego imienia, 
wzejdzie słońce sprawiedliwości z uzdrowieniem na swoich skrzydłach!”
‭‭Malachiasza‬ ‭3:20‬ ‭SNP‬‬ 

Szabat szalom!

Będzie #noweprofilowe

W sobotę rano przenieśliśmy się do Rzymu i odwiedziliśmy lokalny zbór. Graliśmy, śpiewaliśmy (nawet trochę po włosku) i usługiwaliśmy słowem. A po nabożeństwie był sobotni, włoski poczęstunek.




Odwiedziłam najmniejsze państwo świata! Ale chociaż Watykan to państwo-miasto, nie zdążyłam obejść wszystkiego. Bazylika w środku imponująca, kolekcja arcydzieł architektury i sztuki. Chciałabym jeszcze zwiedzić Muzeum Watykańskie i Kaplicę Sykstyńską.



Rzeka Tyber

Co ja z nimi mam...

Bazylika i plac św. Piotra


Dłuugie kolejki do wejścia

Czekamy i śpiewamy 

Kiedy tylko doszliśmy do bramek kontrolnych, lunął deszcz.

A w środku sucho, olśniewająco i bogato



"Pieta" Michała Anioła za pancerną szybą z powodu ataku wandala-szaleńca

Gwardia Szwajcarska


Niezwykłe challenge

Pałac Anioła



Ostatnie godziny w Rzymie były turystyczno-kulinarne i niestety trochę w deszczu.


Margerita - najlepsza, jaką w życiu jadłam.

Nasza ekipa z MicykTravel

Najlepsze gelato - pistacje i limoncello



Poranne biegi do lotniska

Katowice Airport.
Powrót do chłodniejszej Polski.

A we Włoszech zostało jeszcze San Marino - również minikraj do odwiedzenia :) i wiele malowniczych miast! Zdecydowanie muszę tu wrócić.
____________________

Komentarze