Translate

Lecim na Szczecin!


Dawno już nie byłam tak podjarana wyjazdem na koncert z All4Him. Tym razem graliśmy w Szczecinie, a wybrałam się tam... samolotem :) Ryanair lata z Lotniska Chopina do Goleniowa w bardzo niskich cenach i czas podróży to zaledwie 55 minut (nie licząc czasu na odprawę i dojazd z Goleniowa do Szczecina) ale i tak to 4 h całej podróży, a nie 8 w pociągu. Polecam takie rozwiązanie, jak tylko będziemy jeszcze w tej okolicy, na pewno skorzystam.



 Zupełnie zapomniałam, że na lotnisku jest fortepian i można na nim grać. Miałam dużo czasu do odlotu, więc usiadłam i zrobiłam promocję a4h dla pasażerów (jakaś grupka zatrzymała się, żeby posłuchać i bili brawo). Potem pograłam dla siebie pieśni na rozpoczęcie szabatu. To był dobry moment zatrzymania w biegu po całym zwariowanym tygodniu.


W sobotę zagraliśmy dwa koncerty: "Przyjdź jak deszcz" w szkole muzycznej dla zboru szczecińskiego i zaproszonych z okolicznych zborów, a po południu program "Ktoś zna odpowiedź" otwierający wystawę Biblii i programy z okazji 500-lecia reformacji. 





Wieczorem, pomimo, że padaliśmy z nóg po całym dniu, wybraliśmy się na zwiedzanie Szczecina nocą. Naszym przewodnikiem był... Tomek, rodowity Warszawiak ;) mieszkał jednak w Szczecinie przez kilka lat i zabawiał nas ciekawostkami oraz wymyślonymi na poczekaniu "faktami" o mijanych miejscach. Zawsze będę należeć do fanklubu jego żartów ;)








Miałam szalony plan urwać się w niedzielę do Berlina i zobaczyć się z moim rodzeństwem, które spędzało razem weekend, ale niestety zachorowała Ania i plan spełzł na niczym. Spędziłam więc dzień na próbie z zespołem i w mieszkaniu Adama i Natalii, pomagając im w przygotowaniach do remontu. Lot był znowu krótki, w domu byłam szybciej niż mrugnięcie oka.
Przede mną kolejny zapracowany tydzień...

Komentarze