Translate

Za-czekam.



Za-czekam
Mietek Szcześniak

1.
Nie chcę żyć pełnią życia już
Bo obawiam się, że którejś nocy czy dnia
Minę ciebie
Nie rozmieniam na drobne słów
Cenię sens, mijam czas
Nie przyspieszam, bo wiem
Na najlepsze trzeba poczekać i tak

Wiem, że ty czujesz jak ja, każdy wierzy w to
Że właśnie dziś jego los zacznie wielki lot

Refren:
Całe życie czekam na ciebie kiedyś musisz przyjść
całe życie czekam na ciebie
wiem, że i ty pragniesz tak, jak pragnę ja
upojenia, ciepła dusz i ciał
całe życie czekam

2.
ideałów nie ma, wiem
pogodziłem się z tym, choć spełnienia czas
we mnie woła
wiem, że znasz samotności smak
że nie możesz tak żyć
wiem jak blisko jest dzień
gdy się nam spotkają marzenia i sny

Wiem, że ty czujesz jak ja, każdy wierzy w to
Że właśnie dziś jego los zacznie wielki lot

Całe życie….

Może to ostatni moment, może myślisz sobie, że nie ma mnie na jawie
Takie myśli także miewam i dlatego śpiewam dowiedz w końcu się, że….
Refren:
Całe życie czekam na ciebie kiedyś musisz przyjść
całe życie czekam na ciebie
wiem, że i ty pragniesz tak, jak pragnę ja
upojenia, ciepła dusz i ciał
całe życie czekam
Zaczekam.

***
Brat powrócił z zagranicy i skończył się monopol na komputer... Ale może i dobrze, bo to się robiło nudne siedzieć samej całymi dniami.
Powyższa piosenka przytrafiła się nam podczas poszukiwań jakiegoś wdzięcznego kawałka do zaśpiewania na ślubie i od razu wpadłam mi w ucho. Tekst akurat dla mnie, też czekam całe życie, tylko nie wiem na kogo :P kiedyś myślałam, że wiem i czekałam uparcie, jak bohater spod muru w jednym poście sprzed roku "The wrong way". Przypominam sobie, że pisałam go z myślą o kimś innym, a nie chciałam widzieć, że piszę dokładnie o sobie...
A tak naprawdę to wszystko wydaje się tym bardziej skomplikowane, im więcej się o tym myśli. A nieraz trzeba zostawić to bezproduktywne myślenie i zająć się zupełnie czymś innym, a rozwiązanie przychodzi nieoczekiwanie samo. Właściwie przy moim nadaktywnym trybie życia to nie jest wcale trudne znaleźć sobie twórcze zajęcie, ale o wiele trudniej jest wyłączyć myślenie... Szykuje się pracowity miesiąc. Zaczynam pracę w szkole, jakieś spotkanie liderów młodzieży na horyzoncie w najbliższy weekend, konferencja pastorów i starszych zboru w Podkowie (czyli okazja do handlowania płytami), obóz ewangelizacyjny w Pszczynie i koncerty All4Him na Śląsku, koncert w Poznaniu; a w międzyczasie układanie śpiewnika pathfinder i studiowanie materiałów dla liderów oraz karty zaliczeń na Przyjaciela. Aa, i chyba jakiś zaległy egzaminek w Podkowie...? Już mnie radość na myśl o tym wszystkim ogarnia :P
Pozdrawiam gorąco:
* moją ukochaną rodzinę, ciągle jeszcze rozproszoną po Polsce i nadciągającą stopniowo na farmę;
* wszystkich moich braci i siostry z pathfindersowej rodziny z Bratem Komendantem na czele (znów powrócił do mnie katar i ból gardła i tak jakoś obóz się dzięki temu przypomniał ;)
* moich wiernych towarzyszy z zespołu, którzy zbierają się powoli po wakacjach, żeby znowu prężnie działać z płytami, stronami i koncertami.
Trzymajcie się wszyscy - razem możemy więcej.

Komentarze