Translate

I miss to bez-tęsknoty i do bez-myślenia...



Rozum: Nie śpisz jeszcze?
Serce: Nie... chociaż powinnam. Jestem potwornie zmęczona. Ale ciągle myślę...
Rozum: Nad czym tak myślisz, Serce?
Serce: Wiesz, Rozum. Nad życiem, jak zwykle. Znowu migotanie komór. I przyspieszony puls. Właściwie nie wiem dlaczego. Jakoś dziwnie reaguję na ludzi. Zdziczałam, czy co...?
Rozum: Dlaczego dziwnie?
Serce: No bo zaczynam snuć jakieś dziwne domysły, co też oni mogą o mnie myśleć. A potem zaczynam niemal w to wierzyć do tego stopnia, że nie potrafię oddzielić wyobrażeń od rzeczywistości. I robię się nieprzyjemna i w ogóle jakaś taka ironiczna. Chociaż nie mam wcale powodu być taka, bo nawet nie wiem, jacy naprawdę są. Eech, ależ sobie komplikuję...
Rozum: No faktycznie...
Serce: Ale wiesz, przemyślałam sobie to ostatnio. Uznałam, że źle robię. I postanowiłam być miła i jakoś podejść bez uprzedzeń. I się jakoś zaprzyjaźnić. Zrobiło się normalnie, a nawet sympatycznie, ale teraz chyba wpadłam w większą paranoję niż przedtem...
Rozum: Znowu się boisz, że utracisz kontrolę?
Serce: Tak, boję się...
Rozum: Boisz się czegoś niepewnego, nieznanego i z góry założyłaś, że to nie wypali?
Serce: Nie wiem, Rozum, ja już nic nie wiem... Boję się cokolwiek pomyśleć, boję się odczuwać... Nie ma niczego pewnego, a nawet jeśli takie to się wydaje, to po chwili schodzi z pola widzenia i zasłania go coś innego... Chyba najbardziej bezpieczna czuję się wtedy, jak jestem kompletnie pochłonięta swoimi sprawami, nad którymi w pełni panuję... Boję się skoczyć w nieznane w czyjeś wyciągnięte ramiona... A co jeśli mnie nie złapią?... Eech, sama tego czasami nie ogarniam. Jak można tak się miotać na wszystkie strony, jakby nie mogło być wreszcie spokojnie?
Rozum: Ja tym bardziej nie ogarniam :P w końcu jestem od myślenia, a nie od czucia :P ale spokojnie, Serce, ze mną nie zginiesz. W razie czego zrobię ci rzeczową psychoanalizę, po której przyznasz mi rację i znowu wszystko wróci do normy :P
Serce: Tak, Rozum. Ty to masz głowę na karku.
Rozum: A ty masz serce na dłoni... Uważaj na siebie :)
Serce: Postaram się. Teraz już naprawdę idę... Dzięki, dobranoc :)

Komentarze