Translate

Sobota w Starej Miłosnej


Ostatni weekend przed campem spędziliśmy na sympatycznym grillu u Asi i Tomka w Wesołej. Była rewelacyjna sobotnia pomidorowa, pieczone szaszłyki, mieszanka lodów i wiele innych dobrych smaków. Po obiedzie poszliśmy na spacer po lesie i znowu odwiedziłam bunkry. 
Nie zabrakło też deszczu na ochłodzenie po upale i wspólnego czasu śpiewu, modlitw i duchowych rozmów. 
Już niedługo pakowanie i... camp!








Komentarze