Translate

#tbt November

 


Bardzo nielistopadowe to zdjęcie, ale tak właśnie wyglądał mój początek miesiąca, czyli kontynuacja Birthday trip. 

1 listopada przywitałam w Monako, chodząc w strugach deszczu.

Urokliwe Stare Miasto

Anioł Hazardu w Casino Monte Carlo


Następnego dnia byłam już w Wenecji, żeby nadrobić zeszłoroczną nieudaną wyprawę urodzinową

Wenecja pozwoliła cieszyć się idealną słoneczną pogodą przez cały dzień,

Zrobiłam mnóstwo zdjęć kanałów ;)

Niewiele mam swoich zdjęć, ale czasem się udało.

Zachwyciło mnie bez reszty Burano następnego dnia, które nawet w deszczu lśniło kolorami.



Jeśli wybierzecie się do Wenecji, nie pomijajcie Burano!

Krótki pobyt w DE i dystans społeczny na lotnisku w Frankfurcie :P

A w domu tynkowanie obramowań okien w salonie



11 listopada - wolne na prace ogrodowe

I czas na wstawienie tradycyjnego piernika

Kulinarne pamiątki z podróży

Sobotnia wycieczka z rodziną w Góry Słonne (okolice Sanoka)
Ruiny zamku Sobień


Punkt widokowy: panorama Bieszczad i Beskidu

Zaczynają się mroźne poranki



Listopad pod znakiem rachunkowości.
Mam zajęcia dwa razy w tygodniu

Piernikowe babeczki. Udany eksperyment

Na zakupy z okazji Black Friday pojechałam w... czwartek.

Same potrzebne rzeczy.

Nowe ciuchy

Kosmetyki na przecenie

Problemy z internetem.
To przez pogodę?

Lepiej późno niż wcale.
Pod koniec listopada spadł pierwszy śnieg i dopiero wtedy zmieniłam opony na zimowe



Pan powiedział, że to już ostatni sezon dla tych opon...
Chyba czas zmienić samochód :)

Z zakupów w Black Weekend: Ronja kupiła nowy telefon.


Wchodzimy w grudzień... Bez szaleństw czy znowu gdzieś się wybiorę? Zobaczymy...



Komentarze