Smaki podróżowania.
Garść wrażeń z weekendu w Katowicach.
Subway.
Znane i lubiane miejsce z kanapkami, które w ten weekend odwiedziłam po raz pierwszy. Czekałyśmy z Olą na pociąg w Katowicach i pojawiła się okazja, żeby coś zjeść. Nie mam niestety wielkiego wyboru, będąc wegetarianką, ale podwójna kanapka Veggie Patty jest sycąca wystarczająco.
Bilet podróżnika.
Po dłuższym okresie podróżowania Polskim Busem odnowiłam relacje z PKP, ponieważ wprowadzili ciekawą ofertę o nazwie Bilet Podróżnika. Kosztuje 74 zł, obowiązuje w pociągach TLK w weekendy od 19 do 6 rano w poniedziałek. Można jeździć po całej Polsce do woli, kupując jedynie bezpłatne miejscówki. Przy okazji przypomniałam sobie jakich ciekawych ludzi można spotkać w pociągu: wykładowca architektury i absolwentka rozmawiają o pracy, on zagaduje ją zupełnie; podchmielony Ślązak, który wraca z pogrzebu matki do pracy w Mińsku na Białorusi i który rozstał się z kobietą, a ona ciągle do niego wydzwania; młody chłopak w mundurze Skauta Europy, czytający książkę na korytarzu.
Claudia.
Kiedy kupuję gazetę do pociągu, zazwyczaj jest to Newsweek lub Focus naukowy, Ola kupuje Claudię. Przeczytałam sobie po Newsweeku i okazało się, że nie taka zła ta gazeta, można znaleźć tam całkiem ciekawe psychologiczne artykuły i praktyczne porady.
Czuję zmęczenie po dwóch dniach śpiewania, ale był też czas na takie ciekawe rozmyślania, dlaczego to robię. A za tygodnie koncert w Łodzi.
Komentarze