Sesyjnie.
Hej wszystkim :)
Mam jakąs tygodniową przerwę od neta, albowiem tata zabral laptopa na Sląsk razem z modemem. Udalo mi się wpasc do biblioteki i korzystam.
W sobotę byl zjazd okręgowy w Tarnowie, bardzo sympatycznie wspominam :)
Jestem w domu. Spie do późna, gotuję albo cos sprzątam, uczę się na egzamin i odpoczywam na slonku. Jak jest, naturalnie. Filmy też oglądam, a co.
Wczoraj obejrzalam "Zaklęte serca" (Mozart and the whale). Zrobil na mnie ogromne wrażenie, bo byl mocno psychologiczny i tak dobitnie pokazywal problem ludzi autystycznych, że to aż porażalo...
Film oparty na historii Jerry'ego Newporta i Mary Meinel, młodych ludzi cierpiących na zespół Aspergera (odmiana autyzmu), powodującego pewne psychiczne nieprawidłowości, przeszkadzające w zbudowaniu trwałego związku emocjonalnego. Tytułowy bohater Donald (Josh Hartnett) jest założycielem "stowarzyszenia" kilku autystycznych osób upośledzonych w każdym przypadku w inny sposób. Jest geniuszem matematycznym, którym jednak pogardził IBM z powodu braku planów na przyszłość. Jednak w pewnym momencie pojawia się w jego życiu również autystyczna Isabelle Sorensen (Radha Mitchell)- umuzykalniona nieprzeciętnie artystka i przewraca je do góry nogami... Pomiędzy Isabelle i Donaldem szybko zawiązuje się bardzo specyficzne uczucie. Jak potoczą się ich losy, skoro nie potrafią zdobyć się na "normalny" związek?
Metodykę zaliczylam na 4 :) zatem brakuje mi tylko czwórki z literatury, zeby miec stypendium naukowe :) moze Bog da...
Ola wyjechala dzisiaj do Niemczech na praktyki na 3 miesiące...
Filip wraca dopiero za póltorej miesiąca... Lipa będzie z jechaniem na camp samej :/
No to tyle by bylo. We czwartek podejdę do egzaminu z literatury, jak zdążę, to tego samego dnia pojadę do Podkowy po materialy do pracy, a jak nie, to nastepnego dnia. I moze jeszcze na zjazd do Pszczyny wpadnę. A co, wakacje może już będę miala :P
Pozdrawiam wszystkich :D
Mam jakąs tygodniową przerwę od neta, albowiem tata zabral laptopa na Sląsk razem z modemem. Udalo mi się wpasc do biblioteki i korzystam.
W sobotę byl zjazd okręgowy w Tarnowie, bardzo sympatycznie wspominam :)
Jestem w domu. Spie do późna, gotuję albo cos sprzątam, uczę się na egzamin i odpoczywam na slonku. Jak jest, naturalnie. Filmy też oglądam, a co.
Wczoraj obejrzalam "Zaklęte serca" (Mozart and the whale). Zrobil na mnie ogromne wrażenie, bo byl mocno psychologiczny i tak dobitnie pokazywal problem ludzi autystycznych, że to aż porażalo...
Film oparty na historii Jerry'ego Newporta i Mary Meinel, młodych ludzi cierpiących na zespół Aspergera (odmiana autyzmu), powodującego pewne psychiczne nieprawidłowości, przeszkadzające w zbudowaniu trwałego związku emocjonalnego. Tytułowy bohater Donald (Josh Hartnett) jest założycielem "stowarzyszenia" kilku autystycznych osób upośledzonych w każdym przypadku w inny sposób. Jest geniuszem matematycznym, którym jednak pogardził IBM z powodu braku planów na przyszłość. Jednak w pewnym momencie pojawia się w jego życiu również autystyczna Isabelle Sorensen (Radha Mitchell)- umuzykalniona nieprzeciętnie artystka i przewraca je do góry nogami... Pomiędzy Isabelle i Donaldem szybko zawiązuje się bardzo specyficzne uczucie. Jak potoczą się ich losy, skoro nie potrafią zdobyć się na "normalny" związek?
Metodykę zaliczylam na 4 :) zatem brakuje mi tylko czwórki z literatury, zeby miec stypendium naukowe :) moze Bog da...
Ola wyjechala dzisiaj do Niemczech na praktyki na 3 miesiące...
Filip wraca dopiero za póltorej miesiąca... Lipa będzie z jechaniem na camp samej :/
No to tyle by bylo. We czwartek podejdę do egzaminu z literatury, jak zdążę, to tego samego dnia pojadę do Podkowy po materialy do pracy, a jak nie, to nastepnego dnia. I moze jeszcze na zjazd do Pszczyny wpadnę. A co, wakacje może już będę miala :P
Pozdrawiam wszystkich :D
Komentarze