Podsumowanie roku 2021
Czas pędzi tak szybko, że ani się obejrzeliśmy, a tu minął 2021 rok. Rok, w którym liczyliśmy na powrót do normalności po pandemii w 2020, ale niestety niewiele się zmieniło... Ale podsumowanie roku to przede wszystkim czas na wdzięczność, a nie narzekanie.
Styczeń
Samochodowe wyprawy po okolicy. Nowy rok i nowe obostrzenia... ale mam świeżo odebrane prawko i mój pierwszy samochód, więc zaczynam jazdy po okolicy, żeby się ośmielić w jeżdżeniu.
Morsowanie na sucho. Bardzo popularna aktywność tej zimy. Jeśli nie masz pod ręką zbiornika wodnego, skorzystaj ze śniegu i nacieraj się, morsując na sucho. W tym roku śnieg przyszedł dosyć późno.
Wyjazd do Niemiec w środku obostrzeń. Dopadła mnie silna desperacja i chęć podróży, a że hotele w Polsce zamknięte, a loty niepewne, to pojechałam pociągiem do zachodnich Niemiec. Spędziłam czas zwiedzając okoliczne miasta.
#tbtstyczen - czyli comiesięczne podsumowanie zdjęć i drobnych wydarzeń na Stories. Szybko zastąpiło regularne wpisy, zwłaszcza, że pojawił się blog KikaTur ;)
Luty
#tbtluty zasypani śniegiem, odcięci od świata, na kwarantannie... tak pokrótce wyglądał luty. Tata złapał popularnego wirusa i przemęczył się 2 tygodnie w domu. Nikt oprócz niego się nie zaraził. W lutym sprowadziliśmy też do domu babcię Anię ze Śląska, która ze względu na stan po udarze potrzebowała stałej opieki.
Nowy iPhone 12. Ośmieliłam się i wzięłam nowy telefon na raty.
Babcia :( koniec miesiąca był bardzo smutny - po 4 tygodniach choroby odeszła babcia, przeżywszy 83 lata.
Marzec
Próba zespołu "W Drodze". Śnieg odtajał, w miarę doszliśmy do siebie, więc ruszyliśmy się na próbę do Warszawy.
Poszukiwanie działki. Przeglądam ogłoszenia i jeżdżę oglądać działki do sprzedania. Szukam niedrogich działek rolno-budowlanych w okolicy. Rodzice za to dokupują działkę po sąsiedzku i zyskujemy pole na grządki bez przekopywania.
Góra Liwocz Pierwsza wycieczka po zimie z rodziną. Mam na oku działkę w okolicy Kołaczyc pod górą Liwocz. Ugaduję się z włascicielką i czekam na dokumenty.
Kwiecień
#tbtkwiecien Po raz kolejny festiwal hosanna online. Mamy gości! Razem z nimi wybieramy się na wycieczkę na Grzywacką Górę w niedzielę wielkanocną.
Krokusy na żywo. Marzyłam pojechać w góry i zobaczyć krokusowe polany. Razem z Amelką i Pawłem pojechaliśmy w Gorce w drugi dzień Wielkanocy i zrobiliśmy fajny trekking.
Kwiecień-plecień. Spadł znowu śnieg, postawiliśmy szklarenkę, wybrałam się na przejażdżkę rowerem i byłam raz w Warszawie na kontroli u ortodonty.
Maj
Majówka ze szczepieniem. Nie miałam tradycyjnej majówkowej wycieczki, ale za to przyjęłam pierwszą dawkę szczepionki na covid.
Daniela. Nowy członek rodziny Voitenków ;)
Noc Muzeów 2021. Powiew normalności po roku kulturalnej posuchy: otwarte miejsca, restauracje, ludzie tłumnie na świeżym powietrzu bez masek. Bardzo się cieszyłam, że mogłam być tego dnia w Warszawie.
Pułtusk Wycieczka autobusem do Pułtuska i Serocka, przyjemny słoneczny dzień, a potem potężna ulewa.
#tbtmaj Niestety właścicielka działki pod Liwoczem wycofała się ze sprzedaży. Dopadło mnie zniechęcenie, ale zaczęłam szukać dalej i tym razem działki budowlanej. To oznacza więcej pieniędzy, ale lepsze możliwości budowy domu.
Czerwiec
#tbtczerwiec Burzymy starą stodołę, wymieniamy okna w kuchni, kładziemy kostkę brukową. Miesiąc demolki ;)
Szczepienie. Przyjmuję drugą dawkę szczepionki. Teraz mogę znowu podróżować po Europie!
Cypr i Włochy w jednej wycieczce. Odwiedzam nowy kraj po prawie roku i zaliczam Weronę i Lago di Garda we Włoszech. Zaglądam też do Niemiec. Pomimo szczepienia we Włoszech i DE wymagają testów, bo nie minęło regulaminowe 14 dni.
Lipiec
Łódź - próba zespołu "W Drodze" i zwiedzanie. Już niebawem camp, więc spotykamy się na próbie. Mieliśmy w poprzednich miesiącach nagrania. Działamy!
Nie bój się - camp Zatonie. Wszyscy cieszyli się na powrót campu w Zatoniu. Tym razem wybrałyśmy się z Ronją... samolotem ;) dobry czas i przyjemna pogoda, tylko gardło nie wytrzymało presji i po campie straciłam głos.
#btlipiec W lipcu jeszcze pojeździłam na wycieczki samochodowe po okolicy, leczyłam gardło i cieszyliśmy się nową kostką brukową koło domu.
Sierpień
#tbtsierpien Zdjęto mi dolny łuk aparatu! Jeszcze tylko miesiąc i będę wolna!
Bieszczadzkie drezyny rowerowe. Targi staroci i wycieczki drezynami bieszczadzkimi - tak sobie z rodzicami spędzamy czas, kiedy Ronja pracuje nad morzem.
Baltic trip. Wszyscy jadą nad morze, jadę i ja. Co prawda Bałtyk w Finlandii czy Estonii nie bardzo nadaje się o tej porze do kąpieli (zaledwie 17 stopni i deszcze), ale wyprawa świetna. I na Łotwie stuknęło mi 30 krajów!
Wrzesień
Release day :D Dwa lata noszenia aparatu i w końcu jestem wolna! Świętujemy z Gosią w Restauracji Falla Warszawa.
#tbtwrzesien Mieszkają u nas lisy, jedziemy do znajomych w Dukli, kopiemy ziemniaki i chodzimy na grzyby. We wrześniu trafia się też super upalna niedziela i mamy zjazd rodzinny z Krakowa.
Bieszczady. Biorę Olę i Danielę na wycieczkę samochodem w Bieszczady. Objechałyśmy w jeden dzień i przeszłyśmy szlakiem do Bukowego Berda. To moja pierwsza tak długa trasa samochodem.
Październik
#tbtpazdziernik Wpadam do Warszawy dwa razy: na zakupy i premierę Bonda oraz na nagrania zespołu "W Drodze". W domu buduje się drewutnia i wymieniamy okna w salonie, tj. w moim pokoju.
Sesja jesienna. Mam nowe zęby i nie zawaham się ich pokazać! Robimy jesienną sesję zdjęciową u nas w ogrodzie.
Dawidek. Nowy członek rodziny Harasimów, czyli u brata ;)
Birthday trip: Barcelona, Andora, Nicea. Odbijam sobie za poprzedni rok. Jadę do 6 krajów i w krótkim czasie intensywnie zwiedzam. Swoje 35. urodziny obchodzę w Barcelonie.
Listopad
Monako, Wenecja i Burano. C.d. podróży urodzinowej. Zaglądam jeszcze na chwilę do DE. Jak dobrze podróżować swobodnie z kraju do kraju bez testów!
#tbtlistopad Rozpoczyna się na dobre kurs rachunkowości, który opłaca mi praca. Razem z Gosią siedzimy na zajęciach online po południu dwa razy w tygodniu.
Grudzień
City break Kopenhaga. Miało już nie być podróży, ale nie wytrzymałam. Bardzo chciałam zobaczyć jarmarki świąteczne. Spędziłam miły weekend w Kopenhadze.
Szwecja w jeden dzień. Powrót do domu przez Szwecję i dzięki temu zaliczyłam kolejny kraj.
3. dawka. Przyjmuję dawkę przypominającą, chociaż wydaje się to trochę bez sensu, kiedy kraje zaostrzają obostrzenia, łącznie z Polską.
Grudniowe klimaty w domu. Reszta miesiąca na spokojnych zajęciach: pieczenie piernika, dekoracje, nauka rachunkowości, zaległe filmy i seriale.
Lodospady. Najpiękniejszy widok tej zimy i to zaledwie 40 km od domu!
Sylwester 2021. Przednia zabawa w domu z rodziną, jedzenie i prezenty, a przed północą spacer na wzgórze i oglądanie fajerwerków.
Jak już gdzie indziej pisałam:
2021 wznosił się ciężko… 🛫 ale dobrze wylądował 🛬
#mogłobyćnic
#ajestwszystko
Wysokich lotów w 2022!
Komentarze