Translate

Noc Muzeów 2021


Po roku kulturalnej posuchy z radością przywitałam wiadomość o Nocy Muzeów w Warszawie. Miasto znowu ożyje! Do tego otwierają restauracje na powietrzu! I nie trzeba nosić maseczek na zewnątrz :) brzmi absurdalnie, ale takie mamy czasy...


Wybrałam się na miasto z Asią, Tomkiem i małą Sarą, więc nie poszaleliśmy do późnych godzin nocnych. Ale ja sama już nie miałam siły na chodzenie do późna w nocy po muzeach ;) chyba się starzeję :P


Czy uwierzycie, że po 10 latach mieszkania w Warszawie odwiedziłam Zamek Królewski po raz pierwszy? 😱🤦🏼‍♀️ zawsze było jakoś nie po drodze. A tym razem przeszliśmy przez zamek z wózkiem i z dzieckiem, więc na szybko, ale zaliczyłam.






Historia Zamku Królewskiego jest burzliwa, jak cała historia Warszawy zrównanej z ziemią podczas II wojny światowej, ale dzięki ofiarności społecznej został on odbudowany w latach 70. i udostępniony do zwiedzania w 1984 roku. To zatem "młody" zamek, ale wystrój i wyposażenie były uratowane i zachowane przed zagrabieniem. 

Arkady Kubickiego i park poniżej zamku

Ten dzień zmienił moje fotografowanie telefonem - odkryłam obiektyw szerokokątny ;)





Spokojnym krokiem udałam się w stronę Pałacu Kultury i Nauki, zwykle omijanym przeze mnie, ale tym razem nie omieszkałam się przejść.


Makieta nowej siedziby Sinfonia Varsovia

Ścianka do selfie :D

I jak co roku - wystawa zabytkowych autobusów na Placu Defilad


Autobus imprezowy :)


Autobus czerwony
Przez ulice mego miasta mknie...

Muzeum Techniki chyba zamknięte na głucho od dawna :/


Ostatnim odwiedzonym miejscem podczas Nocy Muzeów był Zodiak, czyli Warszawski Pawilon Architektury. Nie miałam nigdy śmiałości wejść, a tym razem dowiedziałam się o historii pawilonów handlowych Wars i Sawa, Rotundy i wspomnianego Zodiaku. 


To był radosny wieczór na mieście wśród tłumów ludzi :) wypełnione ulice, ogródki kawiarniane, widoczne uśmiechy na twarzy... oby tak już zostało!


Komentarze