Niebieska łódź podwodna
Dwa filmy z cyklu "Nie oglądaj sama w domu#ale mi się nudzi".
Blue valentine (2010)
Retrospekcja życia dwojga ludzi, którzy tracą małżeńskie uczucia. Tytułowe słowo 'blue' to nie tylko kolor, oddaje także nastrój, czyli melancholię i smutek. Dla bohaterów życie jest barwną mieszaniną kolorów i nastrojów, które przepływają przez filmowe obrazy. Myśl przewodnia: życie to sztuka wyborów i ponoszenia konsekwencji, o nie zawsze jednoznacznych przyczynach.
Submarine (2010)
Mam naście lat i wiem o życiu tyle, co przeczytałem w książkach i powiedzieli mi koledzy, resztę muszę doświadczyć sam - oto filozofia młodego Olivera Tate, fascynata zanurzania się w świecie swoich myśli. W odkrywaniu i rozumieniu prawdziwego życia towarzyszy mu Jordana - dziewczyna prawdziwa do bólu, która nie toleruje przytulania, chodzenia za rękę ani okazywania uczuć, za to namiętnie bawiąca się zapałkami. Czy ten związek stojący na beczce prochu wypełnionej rodzinnymi problemami oraz niezrozumieniem rówieśników przetrwa próbę ognia?***
Nudzi mi się.
Nudzi.
Mi.
Się.
Nudzimisię.
Nicnierobienie jest takie męczące.
Niech już będzie jutro.
Jutro wsiadam w samochód z Areczkiem i jego kumplem i jedziemy do Jeleniej. Myślałam, że pojadę pociągiem, ale coś mi strzeliło do głowy i zagadałam. Krótkie pytanie, krótka odpowiedź, jedziemy. Wyjdzie krócej i taniej. Proste.
Nie wiem, czy bardziej mi się nie chce jechać, czy siedzieć w jednym miejscu. Nie wiem, czego nie chcę, a tym bardziej czego chcę.
Podobno wieczność zaczyna się w dniu urodzin. Czasami nie ogarniam wieczności. Jest taka... długa. Nie wiadomo, czym ją wypełnić.
Śpijmy więc.
Komentarze