Translate

Gimnazja to zuo.

Rozum: Cześć Serce, a co Ty dzisiaj takie luzy masz?
Serce: Moi studenci piszą właśnie test.
Rozum: Sadystka :P
Serce: Ee, i tak to nie na oceny ;)
Rozum: To po co ich stresujesz i to bez oceny?
Serce: Żeby ich przygotować na stresy życia.Wczoraj miałam taką dyskusję z sekretarką u nas w szkole o tych wszystkich egzaminach w szkołach. Egzaminują dzieci już od 3 klasy podstawówki, ale z drugiej strony przez te testy dzieci już nie traktują egzaminów jak coś okropnie stresującego, tak jak przed reformą, kiedy pierwszym poważnym egzaminem była matura. Ponadto chętniej startują w różnych konkursach, bo są już odpowiednio zaprawione i w rezultacie są bardziej przygotowane do stresującego życia dorosłego. Ale i tak ostatecznie doszłyśmy do wniosku, że gimnazja to zło :P na dodatek  dzisiaj w Metrze był artykuł "Zero gimnazjów, zero problemu".
Rozum: Gimnazjum to sztuczny twór, bez niego też szkolnictwo istniało.
Serce: W ty artykule są wypowiedzi o tym, że  jest taki projekt, żeby zlikwidować gimnazja. O, patrz: "Zaczęło SLD, które we wrześniu zaprezentowało "lewicowy dekalog edukacyjny". Punkt czwarty: likwidacja gimnazjów. Pomysł podłapał PiS. A PJN od dwóch tygodni zbiera podpisy pod obywatelskim projektem ustawy, likwidującej gimnazja." Ale to dosyć radykalny pomysł, bo koszty dostosowania budynków, wypłacenia odpraw nauczycielom, będą duże i to kolejna reforma w ciągu ostatnich lat. Zresztą sam przeczytaj tutaj. 
Rozum: Serce, uwierz mi, że mam ciekawsze tematy w życiu, niż kolejna reforma oświaty i, że tak powiem, mam to gdzieś, co wymyślą :P
Serce: Ee... no niby tak, ten etap masz już za sobą.
Rozum: Nie niby, tylko zdecydowanie i nieodwołalnie.
Serce: Ja się interesuję tym z powodów zawodowych.
Rozum: I po co? Program się nie zmieni, zmienią się nazwy, podręczniki, kupa ludzi zarobi kupę kasy, dla szarego człowieka nie będzie różnicy.
Serce: Czytam jakieś wiadomości, tak? Żeby nie było, że nic nie wiem, co się w świecie dzieje i niczym się nie interesuję:P
Rozum: No dobrze, dobrze.
Serce: A że nie lubię czytać wiadomości w internecie, więc biorę gazetę Metro, jak jadę do pracy. Jak przeczytam, podrzucam gazetę studentom, oni wybierają jakiś artykuł i muszą go przeczytać i powiedzieć po polsku, co z niego zrozumieli, bo mają egzamin ustny po tym kursie.
Rozum: To wymyśl ciekawsze gazety :P  hahaha, jak ja lubię się czepiać i szukać dziury w całym :P
Serce: Eetam. Metro jest za darmo ;)

Komentarze