Żona kuchennego boga
Żył sobie pewien człowiek w średnim wieku, Jan Bartnik, w małym domku w górach. Całe życie ciężko pracował ze swoim ojcem, wypasając owce na hali, nie miała czasu na wiejskie zabawy, potańcówki, ani w głowie mu było dziewczynę zaczepić. Jednak kiedy ojciec w końcu zmarł ze starości, Jan został sam i postanowił znaleźć sobie żonę. Pojechał więc do miasta, do swoich krewnych. Tam zobaczył swoich młodych siostrzeńców, którzy surfowali po internecie, na stronie allegro. Zobaczył napis: "Szukajcie, a znajdziecie" i to nie dało mu spokoju. Jak tylko komputer pozostał wolny, Jan zaczął przeszukiwać strony allegro...
Hurra, znalazł to, co szukał! Cała strona z żonami! :D
[otwórzcie w nowej karcie, żeby zobaczyć, o co chodzi, a potem powróćcie do historii]
http://allegro.pl/search.php?sg=0&string=zona
Ze wszystkich ofert: Żona dla Australijczyka, żona rzeźnika, żona astronauty itd. zainteresowała go najbardziej żona kuchennego boga.
http://allegro.pl/item637335921_amy_tan_zona_kuchennego_boga.html
Był tak tym zaaferowany, że postanowił napisać list do sprzedającego.
Szanowny Panie,
nazywam się Jan Bartnik i szukam żony. Znalazłem Pańską ofertę na allegro i wydała mi się najodpowiedniejsza.
Proszę podać mi wymiary, bo chyba pan zapomniał
umieścić to w informacjach.
I proszę o informacje o wcześniejszych właścicielach. Czy mogę dostać do
nich kontakt?
Proszę o pilną odpowiedź, bo pilnie potrzebuję żony.
Tylko proszę o rzetelne informacje, bo ja mam zasady i chcę być z
jedną żoną na całe życie.
Dziwi mnie, ze posługuje się pan listem ekonomicznym poleconym. Czy
odbiór osobisty nie byłby lepszy?
Myślę, że wie pan o którą aukcję chodzi, nie chcę pisać numerów, żeby
żona nie czuła się przedmiotem.
ZAŚWIADCZAM, ŻE BĘDĘ JĄ KOCHAŁ W BOGACTWIE I W BIEDZIE, DOPÓKI ŚMIERĆ
NAS NIE ROZŁĄCZY.
I jeszcze jedno: czy żona dostała już rozwód z Bogiem kuchennym? Bardzo
proszę o odpowiedź, nie chciałbym się wiązać z mężatką. Czy nazwa
oznacza, że dobrze gotuje?
Z poważaniem
Jan Bartnik
:D :D :D
Pomysł: Ola :D
Opracowanie: Kika :D
PS: Ja w pierwszej chwili, jak Ola czytała te oferty na allegro, naprawdę myślałam, że to żony :P wiecie, takie najbardziej przegięte aukcje allegro :P dopiero jak przyjrzałam się dokładnie, to zczaiłam, o co chodzi :P
Hurra, znalazł to, co szukał! Cała strona z żonami! :D
[otwórzcie w nowej karcie, żeby zobaczyć, o co chodzi, a potem powróćcie do historii]
http://allegro.pl/search.php?sg=0&string=zona
Ze wszystkich ofert: Żona dla Australijczyka, żona rzeźnika, żona astronauty itd. zainteresowała go najbardziej żona kuchennego boga.
http://allegro.pl/item637335921_amy_tan_zona_kuchennego_boga.html
Był tak tym zaaferowany, że postanowił napisać list do sprzedającego.
Szanowny Panie,
nazywam się Jan Bartnik i szukam żony. Znalazłem Pańską ofertę na allegro i wydała mi się najodpowiedniejsza.
Proszę podać mi wymiary, bo chyba pan zapomniał
umieścić to w informacjach.
I proszę o informacje o wcześniejszych właścicielach. Czy mogę dostać do
nich kontakt?
Proszę o pilną odpowiedź, bo pilnie potrzebuję żony.
Tylko proszę o rzetelne informacje, bo ja mam zasady i chcę być z
jedną żoną na całe życie.
Dziwi mnie, ze posługuje się pan listem ekonomicznym poleconym. Czy
odbiór osobisty nie byłby lepszy?
Myślę, że wie pan o którą aukcję chodzi, nie chcę pisać numerów, żeby
żona nie czuła się przedmiotem.
ZAŚWIADCZAM, ŻE BĘDĘ JĄ KOCHAŁ W BOGACTWIE I W BIEDZIE, DOPÓKI ŚMIERĆ
NAS NIE ROZŁĄCZY.
I jeszcze jedno: czy żona dostała już rozwód z Bogiem kuchennym? Bardzo
proszę o odpowiedź, nie chciałbym się wiązać z mężatką. Czy nazwa
oznacza, że dobrze gotuje?
Z poważaniem
Jan Bartnik
:D :D :D
Pomysł: Ola :D
Opracowanie: Kika :D
PS: Ja w pierwszej chwili, jak Ola czytała te oferty na allegro, naprawdę myślałam, że to żony :P wiecie, takie najbardziej przegięte aukcje allegro :P dopiero jak przyjrzałam się dokładnie, to zczaiłam, o co chodzi :P
Komentarze
Wpisywałam w wyszukiwarce allegro najgłupsze rzeczy, jakie przyszły mi głowy, m.in. "Głowica nuklearna" albo "Szpak Izydor". I nie znajdowało mi takich przedmiotów.
A potem przyszedł Janusz bo chciał przepiąc neta na swój komputer, to zapytałam co chciałby żebym mu poszukała. A ponieważ chciał żonę, to poszukałam żony :P
I miałam niezła zabawę z proponowaniem mu "Żony rzeźnika" (to były bodajże tytuły jakis romansów) albo "Drugiej żony" czy "Zony dla zuchwalych".
Ostatecznie wybrałam najdroższą "Zone boga kuchennego" za 99 zl (108 zl z przesyłką). A że udało mi sie wyczaić jego hasło, to zalogowałam sie na jego konto i zaczełam pisac ten list do gościa który wystawaił "Zone boga kuchennego". Ale w koncu nie wyslalam go. :P