Po dłuuugim weekendzie :D
Hohoho, to już tydzień minął, jak ostatni raz coś napisałam ;)
To nadrabiam. We środę tydzień temu pojechałam do Warszawy, żeby następnego dnia wybrać się do Podkowy w poszukiwaniu materiałów do pracy. Szybko mi poszło z tym i spędziłam drugie pół dnia w stolicy :) zdrzemnęłam się po dobrym obiedzie w Green Way'u i wieczorem zaczęło mnie znów nosić. Wybrałam na towarzysza włóczęgi po mieście mojego anioła stróża z poprzedniego dnia (eskortował mnie z dworca do mieszkania na Mokotowie ;) były lody z Grycana, spacer po Starówce, gadanie o wszystkim, co nam przyszło do głowy, oglądanie wszystkich pomników, tablic pamiątkowych, zasłuchiwanie się w jazzującą kobietę z głosem podobnym do Nory Jones, śpiewającą w knajpie w Rynku, spławianie dziadka, rzekomego członka zespołu T-Love i inne ;) mówiłam już, że lubię to miasto? I nadal to podtrzymuję :)
Tzw. weekend spędziłam w towarzystwie najfajniejszych ziomów, jakich znam :D
Piątek
* pasażer w pociągu do Lublina, który "sieje zgorszenie", a właściwie to się nie mył :P i grzebień McGyvera do zablokowania okna :P
* Kika vel Sara ;)
* plakat z Brucem Lee na ścianie u Sylwka: "Daj mi siłę smoka!" :P
* Magiczny Sylwester i telezakupy :P
* "Jaka to Melodia" w piątkowy wieczór
Sobota
* dwa skuteczne budziki o 5 rano: kaszel Pawła i telefon Ernesta :P
* tradycyjnie Paweł hitem próby - świńska grypa ;) oczywiście życzymy powrotu do zdrowia :)
* kazanie pastora dla wyjeżdżających za granicę :)
* przykład wzorowej dyscypliny na próbach: od dzisiaj wszyscy wieszamy sobie nad łóżkiem portret Dawida i powtarzamy: "Chcę być jak Dawid" :D
Sobota wieczór
* kawal o Moshe i Saraj :P (ale ja się wstydzę :D)
* opowiadanie Esterce historii o dziurze w brzuchu i jej reakcje;)
* wizyta w Pizzerii bez światła i z "sympatycznymi kelnerkami"
* Ernest najarany na kibiców Motoru Lublin :P
* Zamulaszcze filmy o tańcu cieszące się niezwykła popularnością wśród Chofeshowej gawiedzi - komentarz Maykiego :p
* Sobotni "Fight Club" z przodującą rolą Ernesta i Marcina & walka na krocza Magierskiego i Feelipa
* "jea wygrałem - byłem Marcinem" - w wykonaniu Maykiego i jego pada :P
* "Ja nie jestem Różowa Dupa" xD xD xD - jutubowy hit Ernesta
* kultowy filmik "Naszym klubem RTS" :D
* "To oni są z Cypru?" by Kikah
Niedziela
* trening FC Chofesh - Karina 2. Boruc Rzeczpospolitej :D
* papka Jonasza na obiad w niedziele, bleee:P
Za dwa tygodnie wyjazd do Bydgoszczy na koncert. Po drodze zgarniamy Magde, Maykiego i Esterę :) to będzie wesoły pociąg :D
Zapraszam przy tej okazji na oficjalną stronę naszego zespołu, gdzie jest mapka, jak dojechać na nasz koncert:
http://chofesh.pl/
Pozdrowienia dla wszystkich :D
To nadrabiam. We środę tydzień temu pojechałam do Warszawy, żeby następnego dnia wybrać się do Podkowy w poszukiwaniu materiałów do pracy. Szybko mi poszło z tym i spędziłam drugie pół dnia w stolicy :) zdrzemnęłam się po dobrym obiedzie w Green Way'u i wieczorem zaczęło mnie znów nosić. Wybrałam na towarzysza włóczęgi po mieście mojego anioła stróża z poprzedniego dnia (eskortował mnie z dworca do mieszkania na Mokotowie ;) były lody z Grycana, spacer po Starówce, gadanie o wszystkim, co nam przyszło do głowy, oglądanie wszystkich pomników, tablic pamiątkowych, zasłuchiwanie się w jazzującą kobietę z głosem podobnym do Nory Jones, śpiewającą w knajpie w Rynku, spławianie dziadka, rzekomego członka zespołu T-Love i inne ;) mówiłam już, że lubię to miasto? I nadal to podtrzymuję :)
Tzw. weekend spędziłam w towarzystwie najfajniejszych ziomów, jakich znam :D
Piątek
* pasażer w pociągu do Lublina, który "sieje zgorszenie", a właściwie to się nie mył :P i grzebień McGyvera do zablokowania okna :P
* Kika vel Sara ;)
* plakat z Brucem Lee na ścianie u Sylwka: "Daj mi siłę smoka!" :P
* Magiczny Sylwester i telezakupy :P
* "Jaka to Melodia" w piątkowy wieczór
Sobota
* dwa skuteczne budziki o 5 rano: kaszel Pawła i telefon Ernesta :P
* tradycyjnie Paweł hitem próby - świńska grypa ;) oczywiście życzymy powrotu do zdrowia :)
* kazanie pastora dla wyjeżdżających za granicę :)
* przykład wzorowej dyscypliny na próbach: od dzisiaj wszyscy wieszamy sobie nad łóżkiem portret Dawida i powtarzamy: "Chcę być jak Dawid" :D
Sobota wieczór
* kawal o Moshe i Saraj :P (ale ja się wstydzę :D)
* opowiadanie Esterce historii o dziurze w brzuchu i jej reakcje;)
* wizyta w Pizzerii bez światła i z "sympatycznymi kelnerkami"
* Ernest najarany na kibiców Motoru Lublin :P
* Zamulaszcze filmy o tańcu cieszące się niezwykła popularnością wśród Chofeshowej gawiedzi - komentarz Maykiego :p
* Sobotni "Fight Club" z przodującą rolą Ernesta i Marcina & walka na krocza Magierskiego i Feelipa
* "jea wygrałem - byłem Marcinem" - w wykonaniu Maykiego i jego pada :P
* "Ja nie jestem Różowa Dupa" xD xD xD - jutubowy hit Ernesta
* kultowy filmik "Naszym klubem RTS" :D
* "To oni są z Cypru?" by Kikah
Niedziela
* trening FC Chofesh - Karina 2. Boruc Rzeczpospolitej :D
* papka Jonasza na obiad w niedziele, bleee:P
Za dwa tygodnie wyjazd do Bydgoszczy na koncert. Po drodze zgarniamy Magde, Maykiego i Esterę :) to będzie wesoły pociąg :D
Zapraszam przy tej okazji na oficjalną stronę naszego zespołu, gdzie jest mapka, jak dojechać na nasz koncert:
http://chofesh.pl/
Pozdrowienia dla wszystkich :D
Komentarze