Myśli z Księgi Jonasza
Dzisiaj chciałam się z wami podzielić myślami z kazania o księdze Jonasza, ponieważ było kilka myśli, które mnie uderzyły.
1. Wszystko w tej księdze jest posłuszne Bogu: żeglarze, ryba, mieszkańcy Niniwy, zwierzęta, krzew rycynowy, robak; tylko nie Boży prorok.
2. Biblia nie ukrywa emocji ludzi, także gniewu Jonasza. Pokazuje ludzi autentycznych, z ich słabościami i wątpliwościami, a nawet upadkami. Co więcej, piszą to ludzie sami o sobie. Jonasz nie ukrywa swoich błędów, wręcz przeciwnie, opisał wszystko dokładnie, żeby ostrzec innych, żeby nie postępowali tak, jak on.
3. Jonasz zamiast cieszyć się z nawróconych ludzi, cieszył się z krzewu rycynowego, który dawał cień. A my, czy jesteśmy lepsi? Często więcej dbamy o gadżety, które ułatwiają nam życie: klimatyzacja, wygodny dom, samochód, komputer, telefon itp., niż o ratowanie ludzi.
4. Na świecie są dwa rodzaje świateł: światło ciepłe, pochodzące od słońca, ognia itp. i światło zimne, np. u świetlików czy ryb głębinowych, wytwarzane przez enzym o intrygującej nazwie lucyferyna.
Światło ciepłe i zimne symbolizuje nasz stosunek do ludzi. Możemy znać dobre zasady i mieć poznanie prawdy, ale to, jak traktujemy innych, czy z życzliwością i otwartością, czy z surowością i chłodem, świadczy o naszym chrześcijaństwie.
5. Gdyby zamiast kazania mówiłyby dzisiaj głośno nasze myśli...
To stwierdzenie napędziło mi sporego stracha. Bo niedługo później w kazaniu padły słowa, które opisywały mój grzech...
Siedzę sama w mieszkaniu, bo Ola, Filip i Janusz pojechali do domów na weekend, a ja zostałam... Trochę pusto tak i smutno... Kto mnie przytuli? :(
Komentarze
[przytul] ;)