WAKACJE!!! :D
Wiem, wiem, nie ma się czym chwalić, ale zaliczyłam ten przeklęty egzamin na 3,5 :P Jak widać na powyższym obrazku ;)
Wyjątkowo w tym roku pytania na pisemnym były "maksymalnie zobiektywizowane", czyli żadnych elaboratów z wykładów (niektórzy byli zawiedzeni, hehehe :P ), tylko konkretne 4 pytania do treści lektur. Tyle i tyle linijek do każdego pytania, żeby zaliczyć. I żadnego ściągania.
Oczywiście wziął nas na przetrzymanie, żeby nas złamać i kazał czekać do 16.30 na ustny, chociaż poprawił prace dużo wcześniej. Cóż, widocznie coś mu ostatnio nie poszło w życiu i teraz się odgrywa...
No, ale z pisemnego dostałam 4,0. Chciał mi wpisać, ale chciałam zdawać na 4,5 do stypendium. Ale mi nie poszło :P nie spodobała się mu moja odpowiedź ustna i zredukował moje 4 do 3,5 :P
Kto nie ryzykuje, ten nie ma ;P za rok będę wiedzieć, na ile mogę sobie pozwolić ;)
A sprawiedliwość jest tylko w encyklopedii na S... ;P jak się niektórzy boleśnie przekonali... :/
A my (czyli ja i moja zwiespaltige Natur;) przyjmijmy stan faktyczny w spokoju i z godnością. Cytując wykłady Profesora: Vorerst füge ich mich in das Gegebene ;P
No i wreszcie mogę to wykrzyczeć:
Wyjątkowo w tym roku pytania na pisemnym były "maksymalnie zobiektywizowane", czyli żadnych elaboratów z wykładów (niektórzy byli zawiedzeni, hehehe :P ), tylko konkretne 4 pytania do treści lektur. Tyle i tyle linijek do każdego pytania, żeby zaliczyć. I żadnego ściągania.
Oczywiście wziął nas na przetrzymanie, żeby nas złamać i kazał czekać do 16.30 na ustny, chociaż poprawił prace dużo wcześniej. Cóż, widocznie coś mu ostatnio nie poszło w życiu i teraz się odgrywa...
No, ale z pisemnego dostałam 4,0. Chciał mi wpisać, ale chciałam zdawać na 4,5 do stypendium. Ale mi nie poszło :P nie spodobała się mu moja odpowiedź ustna i zredukował moje 4 do 3,5 :P
Kto nie ryzykuje, ten nie ma ;P za rok będę wiedzieć, na ile mogę sobie pozwolić ;)
A sprawiedliwość jest tylko w encyklopedii na S... ;P jak się niektórzy boleśnie przekonali... :/
A my (czyli ja i moja zwiespaltige Natur;) przyjmijmy stan faktyczny w spokoju i z godnością. Cytując wykłady Profesora: Vorerst füge ich mich in das Gegebene ;P
No i wreszcie mogę to wykrzyczeć:
Precz z literaturą do października!
Niech żyją wakacje!!! :D
Yeeeeeaaaah!!! :D
Niech żyją wakacje!!! :D
Yeeeeeaaaah!!! :D
Komentarze