Kobieta (nie)zależna
Mam do końca tygodnia wolne od biura, nie muszę wstawać rano, więc mogę wieczorem posiedzieć dłużej i coś obejrzeć... A jak to się kończy w praktyce? O siódmej rano budzą mnie wyjące dzieci moich sąsiadów, które potrafią tak koncertować przez godzinę. Uparcie tkwię w półśnie. O ósmej trzydzieści poddaję się i wstaję. Razem z Dominiką w kuchni wymownie przewracamy oczami. Kwadrans później wszyscy pozostali wychodzą z domu i zalega grobowa cisza. Uuuch! Po raz kolejny postanawiam nie mieć dzieci, a potem sobie przypominam, że nie wszystkie dzieci takie są i odwołuję postanowienie. Ale jak już będą, to ja już zrobię porządek... Nie ma takiego wycia! Dziękuję, dobranoc.
I Bóg stworzył kobietę (1956)
Kontrowersyjny film z lat 50. z Brigitte Bardot w roli głównej. Juliete to młoda, atrakcyjna dziewczyna, której każdy jej ruch jest obliczony na wywoływanie zachwytu mężczyzn, ale, jak twierdzi, nikt nie może jej ujarzmić. Z pozoru niezależna, faktycznie jednak uwikłana w rozgrywki finansowe pomiędzy bogatym właścicielem jachtu a rodzinnym interesem braci ze stoczni. Krąży wokół niej trzech mężczyzn, jednak żaden nie jest jej prawdziwym wybrankiem serca, przez co dziewczyna czuje się wiecznie nieszczęśliwa, nawet u boku wiernego i kochającego męża. Kobieta-motyl, żyjąca chwilą: "Przyszłość wymyślono tylko po to, żeby zepsuć teraźniejszość."
Z dala od zgiełku (2015)
Współczesna adaptacja filmowa powieści Thomasa Hardy'ego. Batsheba także jest kobietą niezależną, ale jej podejście do życia i pracy jest inne. Jest zaradna, potrafi pracować fizycznie, nie boi się kierować ludźmi pracującymi na farmie, którą odziedziczyła w spadku. Podobnie jak Juliete też twierdzi, że jest zbyt nieposkromiona dla mężczyzn, ale odkrywa, że to nie do końca prawda. Jako kobieta tęskni za uczuciem i romansem, angażuje się w związek z niewłaściwym człowiekiem, ostatecznie jednak znajduje szczęście i spełnienie u boku zrównoważonego i poświęconego mężczyzny.
I co się okazuje? Nie istnieje coś takiego, jak absolutna niezależność. Feministyczne zapędy, by kobiety rządziły światem bez pomocy mężczyzny są skazane na porażkę. Człowiek może i potrafi w wielu dziedzinach radzić sobie w pojedynkę, ale sam nie jest kompletny i zawsze czegoś mu brakuje.
I Bóg stworzył... mężczyznę i kobietę...
I co się okazuje? Nie istnieje coś takiego, jak absolutna niezależność. Feministyczne zapędy, by kobiety rządziły światem bez pomocy mężczyzny są skazane na porażkę. Człowiek może i potrafi w wielu dziedzinach radzić sobie w pojedynkę, ale sam nie jest kompletny i zawsze czegoś mu brakuje.
I Bóg stworzył... mężczyznę i kobietę...
Komentarze