Moja długość dźwięku samotności
Droga człowieka do Boga - na tym najbardziej stromym odcinku - nazywa się: samotność.
To nieustające zdumienie...
...kiedy znajdujesz lepsze porozumienie z kimś mówiąc w obcym języku, niż w ojczystym;
...kiedy w smutku masz świadomość, że jesteś w tym absolutnie sam z Bogiem, który też był samotny;
...kiedy rezygnujesz z czegoś ze świadomością, że właśnie wygrałeś;
...kiedy pomysł na melodię nie chce przyjść tygodniami i nagle sam spływa do palców.
Moja własna długość dźwięku samotności, improwizowana, bez poprawek, z nietrafionymi dźwiękami.
Komentarze