Uśmiech, moc, fitness, sport!
W tym roku po raz kolejny zmobilizowałam się do ćwiczeń. Najbardziej odpowiada mi trening z Mel B, więc powróciłam do tego. Już jakiś czas z różną częstotliwością ćwiczę, więc postanowiłam, że się pochwalę. Chwalenie się to niezbyt dobra rzecz, bo zazwyczaj po tym nie wychodzi, ale są już jakieś realne zapisy moich zmagań.
Zaplanowałam 30-minutowy trening złożony z cardio oraz ćwiczenia na wybraną partię ciała. Ćwiczę rano na czczo, aż się porządnie spocę. Powtarzam co drugi dzień tak, żeby wyszło przynajmniej 3 razy w tygodniu. Zaznaczam w kalendarzu kolorami zrealizowane treningi. Ponadto zaznaczam też inne aktywności, jak godzinna wyprawa rowerowa czy kilkugodzinne wycieczki piesze. Czuję powoli pierwsze efekty: spodnie robią się luźne :) jeszcze długa droga do zrzucenia 5 kilo, ale wybrałam dobry kierunek :)
Dieta? Idę za radą Krzysia, który nie proponuje życia jak modelki na liściu sałaty :P Jem normalnie, tylko staram się mniej i regularnie, a gotuję w parowarze.
Uśmiech, moc, fitness, sport - Krzysiu powie ci, jak masz żyć :)
Komentarze