Słucham sobie...
Deszczowa niedziela to dobra okazja, żeby zrobić zaległe rzeczy, czyli korekty, tłumaczenia itp., a także posłuchać nowej muzyki. Kilka hitów poniżej.
Nawet CeZik sięgnął po najnowszy hit i stworzył własny cover.
Hawaje, pianino i dwa piękne głosy - klimat sam się robi. A po wysłuchaniu poszperałam dalej i znalazłam kanał tego uzdolnionego pana.
I'm on top of the world - lubię w każdym wykonaniu :) a chłopaki zrobili to wokalnie - mega kawałek :)
A ponieważ dopiero dzisiaj obejrzałam teledysk, więc zamieszczam też oryginał. Okazał się śmielszy, niż moje wyobrażenia.
I na koniec rodzima muzyka - poezja śpiewana, łamania głosu i koncept. To lubię!
Koniec przerwy, wracamy do roboty!
Wesołego nowego tygodnia :)
Charakterystyczny początek i głos Bruno Marsa oraz ruchy a la Michael Jackson i mamy przebój, który wkręca się w ucho. Do tego stylistyka. Nieważne, że tekst jest o niczym, skoro i tak przy tym się bujasz ;)
Nawet CeZik sięgnął po najnowszy hit i stworzył własny cover.
Hawaje, pianino i dwa piękne głosy - klimat sam się robi. A po wysłuchaniu poszperałam dalej i znalazłam kanał tego uzdolnionego pana.
I'm on top of the world - lubię w każdym wykonaniu :) a chłopaki zrobili to wokalnie - mega kawałek :)
A ponieważ dopiero dzisiaj obejrzałam teledysk, więc zamieszczam też oryginał. Okazał się śmielszy, niż moje wyobrażenia.
I na koniec rodzima muzyka - poezja śpiewana, łamania głosu i koncept. To lubię!
Koniec przerwy, wracamy do roboty!
Wesołego nowego tygodnia :)
Komentarze