Translate

Sens bezsensu.




Regina Spektor to dawno odkryta i lubiana piosenkarka dźwiękonaśladowcza. Piosenka nie jest nowa, bo pochodzi z płyty z 2009 roku, ale jakoś zdążyła mi umknąć. Naprawdę daje do myślenia. Warto poczytać tekst.
Przeprowadziłam dzisiaj poważną pedagogiczną rozmowę z moją uczennicą, która ma niedługo egzaminy szóstoklasisty i jest tak przytłoczona nauką, że przyszła zniechęcona do wszystkiego, łącznie z niemieckim. Nie do uwierzenia, jak zwykła przyjacielska rozmowa potrafi zmienić nastawienie. Julka wyszła podniesiona na duchu i zaczęła widzieć sens dalszej nauki. Czułam się, jakbym stoczyła bitwę. Nie jest łatwo utrzymać motywację, zwłaszcza u dzieci, które nie mają serca do ćwiczeń i rezygnują. 
Kiedy jechałam na kolejne zajęcia do Warszawy i udało mi się dogonić odjeżdżający autobus, wbiegając po schodach na Rakowie, naszła mnie filozoficzna refleksja o sensie życia: nie ma sensu analizować sensu życiowych  drobiazgów. Jak zaczniesz to robić, szybko dojdziesz do wniosku, że nic nie ma sensu: po co sprzątać, skoro znowu się zabrudzi, po co się uczyć, skoro i tak nie wiadomo, czy będzie z tego praca, po co biec do autobusu, mogłam iść wolno jak pozostali i poczekać na następny autobus, przecież wcale mi się nie spieszyło. Ale rozmowa z Julką pokazała mi, że choćby było najmocniej pod górkę, nie należy rezygnować. Warto pobiec, nawet choćby dla tej dawki endorfin wydzielanych podczas wysiłku i satysfakcji, że się udało. Warto ćwiczyć, żeby być dłużej sprawnym dla innych. Warto pracować z ludźmi, bo nigdy nie wiesz, kiedy będziesz im potrzebny nie tylko jako nauczyciel, ale jako człowiek. Warto się uśmiechać i być życzliwym, bo nie wiesz, czy nie uratowałeś właśnie niedoszłego samobójcę. Warto żyć, nawet jeśli nie widzisz sensu. Bo sensem jest żyć właśnie.
A najlepszy tekst, jaki usłyszałam na koniec pracy, to był mały Michał, cały zafascynowany tematem rytmu, któremu pokazałam funkcję metronomu w keyboardzie i jak to elektroniczne urządzenie liczy mu uderzenia: "Ale to jest na maksa ciekawe". I jak tu nie lubić uczyć dzieci? :)

Komentarze