Konrad i chomik
"Zawsze mamy do wyboru tylko dwie rzeczy - lęk albo miłość. W każdym momencie swojego życia: kupując ziemniaki i traktując tak czy inaczej dziecko, narzeczonego, męża, siostry, sąsiadki - wybieramy między miłością a lękiem. Jeżeli startujemy z pozycji miłości, mamy szansę wyjść z tego obronną ręką, natomiast jeżeli podchodzimy do życia z lękiem - wtedy jesteśmy straceni."
A nie mówiłam!
Tak jak planowałam, jestem na farmie u rodziców. Za oknem czyste pogodne niebo rywalizuje z deszczowymi chmurami, póki co jest 0:1. Mama mówi, że to dobrze, że pada, bo w tym tygodniu posadziła ziemniaki przy pomocy Filipa i inne warzywa, więc muszą mieć wilgoć, żeby wyrosły. Więc nie narzekam na deszcz. Wczoraj mieliśmy wystarczającą ilość słońca tak, że niemal cały dzień spędziliśmy ze znajomymi na świeżym powietrzu.
A na deszcz najlepsza jest książka. Sięgnęłam po kolejną część serii "Żaby i anioły" Katarzyny Grocholi, rozkoszując się jej ciepłym i zadziornym poczuciem humoru w najbardziej irytujących życiowych sytuacjach. Naprawdę pisze kobieta od serca i dla serca. I właśnie trafiłam na powyższy cytat, który mnie wbił w fotel.
Czy to możliwe...? Tak, tak właśnie jest. Boimy się brania odpowiedzialności za innych, dlatego wolimy na kogoś krzyknąć, zamiast poznać przyczyny jego złego postępowania. Nie ryzykujemy bliskich kontaktów, bo obawiamy się wykorzystania lub zranienia. I wychodzimy za każdym razem ze straconej pozycji, bez szansy na osiągnięcie zwycięstwa nad samym sobą.
"Konrad został z otwartą buzią. Ale tym razem nie dałam się nabrać. On po prostu szuka potwierdzenia dla swojej samotności. I to nie tylko potwierdzenia, ale usprawiedliwienia dla potrzeby wygody i życia bez zobowiązań, a uczucia lokuje w chomiku, co mu chwilowo zupełnie wystarcza. Chomik nie gada, nie przeszkadza, przeważnie je i śpi, nie ma potrzeby założenia z Konradem rodziny i nie chce mieć z nim dzieci, bo zegar biologiczny i tak dalej. Chomik jest zwierzątkiem bezpiecznym."
A nie mówiłam!
A tymczasem:
"To jest właśnie takie fascynujące w związku, że codziennie ryzykujesz i codziennie musisz zacząć kochać od nowa, bo inaczej nic z tego."
A nie mówiłam!
Jest i rada dla Konrada (i innych, zamiast "kobieta" możecie wstawić inne słowo):
"Jest taki sposób stuprocentowy [...] żebyś poznał kobietę uczciwą, dobrą, mądrą, dowcipną, i tak dalej. Najpierw sam się musisz taki stać! Bo dobro przyciąga dobro!"
A nie mówiłam!
Żegnaj chomiku.
Komentarze