Grudzień w obrazkach
Świąteczne metro
Grudzień mija szybko, dzieje się raczej niewiele spektakularnych rzeczy, więc wpis zbiorczy z ostatnich tygodni.
Tak, to moja podopieczna Agata, która złożyła zobowiązanie instruktorskie w dniu ZHA 24 listopada, kiedy ja byłam w Krakowie i zastępowałam alty. Nie mogłam być razem z nią i pod koniec opiekę nad jej próbą przejęła Mirka, ale i tak jestem dumna :)
Tym razem porządny zapas, który skutecznie schodzi
Robimy klimacik w mieszkaniu.
Światełka akurat w sezonie łatwo dostępne.
Długo szukany biały sweter w sploty.
Napiekę pierniczków, żeby je chrupać cały miesiąc, zanim wstawię piernik staropolski.
Z A4H w Oświęcimiu.
Tramwaj 18, godz. 6:30.
Z tyłu miejscowy żulik, który nie chce opuścić ciepłego wagonu.
Ania na jej pierwszym koncercie All4Him :)
Już są w Polsce po przeprowadzce do Krakowa.
Koncertowanie z wami to za każdym razem przeżycie, którego potrzebowałam.
Dziękuję za cały rok!
Świąteczna iluminacja
Może powstanie jakaś nowa piosenka.
Na razie refren.
Tak wyglądał ogólnie mój rok na Spotify. Mało słucham, ale jak coś mi się spodoba, to leci w kółko.
W pracy jestem aktualnie na wypowiedzeniu i od stycznia zaczynam nowy rozdział. Tak to się poukładało z tymi zmianami w tym roku.
Do końca roku już tylko ponad 2 tygodnie. Zapowiada się świąteczny urlop z rodziną, na sylwestra jeszcze nie mam planów. Trzeba zwolnić i odpocząć po ostatnich szalonych wydarzeniach.
Komentarze