100 lat niepodległości
Jak minął wam dzień niepodległości? Czy był inny od pozostałych, bo setna rocznica?
Ja osobiście nie jestem fanem manifestacji i unikam marszów niepodległości. Bardzo nie lubię nacjonalistycznych haseł i przejawów nienawiści wobec "obcych" i "innych". Powyższe zdjęcie zrobiłam przechodząc, a właściwie przeciskając się z metra w kierunku Foksal. Było to około 15.30, z metra płynęły masy ludzi, a na wszystkich sąsiednich ulicach ustawiali się uczestnicy z flagami i opaskami. Nie dołączyłam, spieszyłam się na zebranie zborowe i wykład.
Do mnie osobiście bardzo przemówił filmik nagrany przez Mela Gibsona o powrocie do domu. Rzeczywiście, życie w kraju, gdzie niszczy się twoją tożsamość, kulturę, język jest trudne. W czasach zaborów na ziemie polskie przyszedł także adwentyzm, bo 130 lat temu. Nie było łatwo ludziom wyznawać swoją wiarę i dopiero po odzyskaniu niepodległości można było rozwijać organizację kościoła. Powrót do domu przyniósł też wolność religijną.
Wydarzenie, które odpowiadało mojej artystycznej naturze, to projekt Polskiego Wydawnictwa Muzycznego PWM "100 na 100. Muzyczne dekady wolności". Było to 11 koncertów w Polsce i tyle samo za granicą. Prezentowana była muzyka polska ostatnich 100 lat. Obejrzałam dwa koncert tego dnia w telewizji, bo na koncert galowy już dawno nie było biletów.
Ostatnim punktem tego dnia był film "Przełęcz ocalonych". Desmond Doss pokazał inne oblicze patriotyzmu. Myślę, że w takim dniu to najlepszy przykład do naśladowania.
"Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie.
Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa"
Fil 3,20.21
Komentarze