Translate

Deja vu


Dziwne rzeczy dzieją się ostatnio wokół mnie i aż trudno mi zrozumieć, dlaczego. Ot, chociażby wystarczy wejść na facebooka. Jakiś gość umieszcza co 5 minut cytaty, pytania, ankiety, linki do nie wiadomo czego, komentarze gdzie się da i toczy dyskusje o przecedzaniu komara. Czytam to i podnosi mi się ciśnienie, nieraz nawet mu za to wygarnę, ale potem sobie myślę: zaraz, zaraz, skądś to znam... Ktoś przecież już tak kiedyś robił... O kurczę, to przecież ja, parę lat temu...
Inni ekscytują się jakimś jazzowym kawałkiem, personifikują instrumenty, wchodzą niemal w inną rzeczywistość w swoich komentarzach, a we mnie znowu zapala się światełko: czy ja nie robiłam tego samego? I widzę niemal własną reakcję, kiedy ktoś próbuje im ten świat odebrać: nie wchodź, nie niszcz, to jest moja przestrzeń, moja prywatna radość...
Inni wstawiają tysiące zdjęć z podpisami: ja i moi ziomale, moja ekipa, itd. I znów widzę siebie, robiącą te wszystkie głupie miny do zdjęć i przegięte sesje i aż trudno mi uwierzyć: to i ja kiedyś taka byłam?
Może się starzeję, skoro takie myśli mi do głowy przychodzą...

Komentarze