Translate

Podsumowanie roku 2025

„Zawsze bądźcie radośni, 
nieustannie się módlcie, 
i—niezależnie od sytuacji—bądźcie wdzięczni Panu.”
‭‭1 Tesaloniczan‬ ‭5‬:‭16‬-‭18‬ ‭


Jeśli miałabym porównać natężenie wydarzeń w mijającym roku, to wróciłabym wspomnieniami do 2010 roku. Właśnie wtedy podjęłam się przełomowych wyzwań w swoim życiu: napisałam i obroniłam pracę magisterską, pracowałam na etacie i kończyłam szkołę muzyczną, zdając dyplom ze śpiewu i historii muzyki. Wszystko to skumulowało się w zaledwie kilku miesiącach, co wyczerpywało mnie fizycznie i psychicznie, ale podołałam temu. Po zakończeniu studiów zaczęłam kolejny etap swojego życia w nowym miejscu, w Warszawie. 

...

Mamy rok 2025. Pracuję zdalnie na etacie, kończę budowę domu na Podkarpaciu i przygotowujemy się do ślubu. Odhaczam setki spraw z listy do załatwienia, kupuję mnóstwo rzeczy do nowego domu i na uroczystość w czerwcu. Niemal w jednym czasie zbiegają się najważniejsze wydarzenia: decyzja o zakończeniu budowy, ślub i przeprowadzka do nowego domu. Rozpoczynam nowy etap: małżeństwo i mieszkanie na swoim.

Zapraszam na subiektywny przegląd najważniejszych dla mnie wydarzeń roku.

Styczeń

Lodospady. To piękne zimowe zjawisko mogliśmy podziwiać zaraz na początku roku w Rudawce Rymanowskiej razem z Ronją i Andrzejem. Potrzebna jest odpowiednia pogoda: chwilowe ocieplenie, a później silny mróz.

Koza na budowie. Styczeń zaczął się śnieżnie i mroźnie, a w Kikontenerze trwają prace, więc żeby szybciej schło, uruchomiliśmy piec. 

Kikontener - stan deweloperski. Długo oczekiwany etap zakończony. Najważniejsze prace zostały wykonane: ocieplenie, tynki, malowanie, posadzki, instalacje oraz elewacja zewnętrzna. Teraz czas na wykańczanie.

Luty

Praga na walentynki. Niezupełnie, bo tydzień wcześniej, ale trafiliśmy na dobrą promocję biletów kolejowych i pojechaliśmy z Andrzejem na romantyczną jednodniową wycieczkę do stolicy Czech. 

Sąd. Dokumenty do ślubu z obcokrajowcem nie tak łatwo wyrobić i musieliśmy przejść przez procedurę sądową, ale na szczęście znacznie ją uprościli i wszystko załatwialiśmy listownie.

Mamy prąd! Po długich perypetiach i interwencjach znajomego elektryka zatwierdzono wykonane przyłącze i podpisałam umowę na prąd docelowy. 

Marzec

Taksówka. Andrzej zaczął pracę na taksówce z własnym, nowo kupionym samochodem.

Pobieramy się! Sąd pozytywnie rozpatrzył nasz wniosek i udzielił zgody na wydanie dokumentów do ślubu. Bierzemy ślub w czerwcu!

Wiosenne wycieczki. Słoneczna pogoda umożliwiła zwiedzanie Sandomierza i Baranowa Sandomierskiego oraz przyjemne trasy rowerowe po okolicy.

Kwiecień

Kikontener na zewnątrz. Budynek w środku już prawie wykończony: zrobione łazienki i zamontowane drzwi, więc można urządzać teren na zewnątrz. Wyrównaliśmy teren koparką i zasialiśmy trawę na całym terenie. 

Urodzinowe kręgle. Kwiecień był okazją do kilku wycieczek, w tym wyjazdu na basen i kręgle z okazji urodzin Andrzeja. Wygrzaliśmy się w saunie i na kręglach, bo jeszcze zima dawała znaki i sypnęła śniegiem. 

Powoli koniec budowy. Mam bieżącą wodę w domu! Złożyłam też zawiadomienie o zakończeniu budowy do nadzoru budowlanego i czekam na zgodę na zamieszkanie.

Maj

Wypadowa majówka. Majówkę rozpoczęliśmy od wyjazdu w góry i zdobycia ostatniego szczytu do odznaki Korona Bieszczadów - Trohańca. Tego samego dnia oglądaliśmy jeszcze słynne balony nad Krosnem, a w ostatni dzień długiego weekendu zrobiliśmy widokową trasę rowerową z Krempnej do Ciechanii.

Przygotowania do przeprowadzki. Zaczęłam zwozić swoje rzeczy do nowego domu w oczekiwaniu na decyzję od nadzoru budowlanego. W międzyczasie stolarz zamontował garderobę, więc jest już gdzie złożyć ubrania. Rodzina pomagała też w ostatecznym skręcaniu mebli kuchennych.

Przygotowania do ślubu. Gorący czas kupowania dekoracji, planowania posiłków i aktywności, rezerwowania noclegów, poznawania nowej rodziny i wiele innych ekscytujących momentów.

Zakończenie budowy. Niemal na ostatnią chwilę nadzór budowlany wydał zgodę na zamieszkanie. Nareszcie koniec budowy!

Czerwiec

Ślub. W pierwszym dniu miesiąca, w pogodny dzień, złożyliśmy sobie z Andrzejem ślubowanie wspólnego, zgodnego życia pod jednym dachem :) i tego samego dnia pod jednym, nowym dachem zamieszkaliśmy.

Jubileusz ZHA. Pierwszy wspólny wyjazd po ślubie do Warszawy i Podkowy Leśnej. Spędziliśmy weekend na zjeździe drużyn harcerskich, wspominałam dawne aktywne czasy działania w pathfindersach. Nocleg w Warszawie był pretekstem do spotkania z Gosią i wyjścia do kina na nową wersję "Jak wytresować smoka".

Zalanie :/ pierwsza poważna awaria w nowym domu. Puściła przedłużka w łazience i zalało nam cały parter. Ta seria niefortunnych zdarzeń trwała jeszcze kilka miesięcy, aż wymieniliśmy wszystkie felerne przedłużki i uzyskaliśmy odszkodowanie. 

Lipiec

Bieszczady Kikamperem. Na kolejny małżeński wyjazd pojechaliśmy w pobliskie Bieszczady, nocując w aucie przy wiatach turystycznych i zwiedzając nieoczywiste miejsca przy Małej Pętli Bieszczadzkiej. Plażowaliśmy też nad Jeziorem Solińskim, powtarzając w ten sposób wyjazd z zeszłego roku.

Urządzanie domu. Kupiliśmy kilka mebli okazyjnie na olx i przebywanie w domu stało się przyjemniejsze. 

Koszty awarii. Niestety podczas zalania awarii uległ też ciśnieniomierz w studni i rozregulował pompę, przez co pracowała niemal bez przerwy przez cały miesiąc i nabiła nam rekordowy rachunek za prąd.

Sierpień

Odwodnienie budynku. Andrzej przekopał wielki rów, żeby wyprowadzić odwodnienie z rynien. Teraz nie musimy obawiać się ulewnych deszczy. 

Dolny Śląsk Kikamperem. Kolejny wakacyjny urlop, który spędziliśmy na zdobywaniu gór do Korony Gór Polski, zwiedzając też kawał województwa dolnośląskiego. Pogoda była wyśmienita, a wędrówki po lesie i kąpiele w rzekach łagodziły upał.

Spotkania rodzinne. Była okazja też do wspólnych spotkań: 40. rocznica ślubu rodziców, odwiedziny Tanii z Markiem u nas w domu i urodzinowy grill u mamy. 

Wrzesień

Koniec awarii z wodą! Hydraulik, a potem Andrzej wymienia ostatnie przedłużki i nareszcie mamy normalnie bieżącą wodę w domu. 

MGO Tatry. Powtórzona edycja zeszłorocznego weekendu dla instruktorów i sympatyków. Razem z Andrzejem zwiedzaliśmy Zakopane i termy jako relaks po dwóch intensywnych dniach wspinaczki po Tatrach Wysokich. 

Praca w Krośnie. Andrzej zaczął pracę na taksówce na miejscu i jeździ po Krośnie.

Październik

Szkodnik w domu :/ Pod sufitem zamieszkała mysz i wygryzła dziury, usiłując się dostać do środka. Jej chrobotanie nie dawało nam spokoju przez ponad miesiąc, aż zginęła w naturalnej pułapce przed domem.

Konkurs chopinowski. Cały miesiąc śledziłam występy pianistów z różnych krajów, kibicując Polakom i ciesząc uszy dobrą muzyką.

Turcja - podróż urodzinowa i poślubna. Na koniec października pojechaliśmy z Andrzejem i rodzicami na wycieczkę do Turcji i spędziliśmy przyjemnie czas, korzystając z letniej pogody na miejscu. 

Listopad

Nowy piec do salonu. Przygotowując się do sezonu grzewczego zakupiliśmy piec w Merkurym po promocyjnej cenie. Chłody zmusiły nas do włączenia ogrzewania elektrycznego już od końcówki września.

Przeciek w dachu :/ awarii ciąg dalszy. Szukamy miejsca, gdzie skrapla się woda i spływa po metalowym profilu po ścianie w łazience.

Pierwszy atak zimy. Intensywne opady śniegu wywołały liczne awarie prądu w wielu miejscowościach powiatu krośnieńskiego oraz połamały gałęzie drzew. Ale mimo to przez tydzień cieszyliśmy się piękną, zimową aurą.

Grudzień

Mikołajkowe łyżwy w Krośnie. Z okazji rocznicy zaręczyn wybraliśmy się na lodowisko w Krośnie, gdzie odbywała się impreza mikołajkowa i spędziliśmy tam miłe chwile.

Szafa do biura i inne meble. Ten ważny mebel pozwolił nam wreszcie rozpakować pudła z rzeczami po przeprowadzce. Dokupiliśmy też kilka innych potrzebnych mebli, oczywiście na olx, m.in. prawie nową kanapę.

Wieczerza Pańska i nabożeństwo końcoworoczne. Tradycyjnie już, w ostatnią sobotę grudnia w zborze w Krośnie obchodziliśmy zakończenie roku, tym razem połączone z wieczerzą i wspólnym posiłkiem.

Remontowe święta. Czas wolny od pracy poświęciliśmy na zaległe remonty. Andrzej zaszpachlował dziury w suficie po myszach i kupiliśmy kamień do naklejenia na ścianę za kominkiem.


Zmęczeni, ale zadowoleni kończymy ten rok. Oby kolejny był równie ciekawy, ale nie tak wyczerpujący!


Szczęśliwego nowego roku 2026!


Komentarze