#tbt lipiec
Lipiec płynnie przeszedł w sierpień z powodu wyjazdu do Lahti, ale nie zapominamy o tym gorącym miesiącu, bowiem działo się bardzo dużo!
Już pierwszego dnia lipca ważny moment:
kupiłam samochód!
Czeka mnie teraz pucowanie...
dopasowywanie siedzeń do spania...
rejestracja...
I można ruszać w drogę!
Na razie do pobliskiego Rymanowa na mały spacer sobotni z rodziną :)
Idziemy ścieżką fitness ;)
Łemkowscy zbójnicy
Cudne manowce :)
If it hadn't been for Cotton-Eye Joe
I'd been married long time ago
Where did you come from, where did you go?
Where did you come from, Cotton-Eye Joe?
A poza tym życie w Bajkówce płynie w obfitości zbiorów z pola
Czas na pierwszą wyprawę Kikamperem!
Rzucam wszystko i jadę nad Solinę.
Po Bieszczadach chodzę z Mateuszem z Kanady, który aktualnie przyjechał do Polski odwiedzić rodzinę.
Odwiedzamy klasyki: Małą i Wielką Rawkę...
Tarnicę...
Szlak na Halicz i Rozsypaniec...
Połoninę Caryńską...
Wetlińską...
To były intensywne 3 dni trekkingu, ale wszyscy uczestnicy zadowoleni :)
W międzyczasie dociera nowa książka i zaczynam nowe plany czytania Biblii.
Książki, plany i fiszki można znaleźć w sklepie Irminy Wolniak tutaj
ten przyrząd zmienił moje poranki.
Tak było i trochę mi było szkoda campu :(
Zrobiłam sobie wspomnienia z wszystkich campów do tej pory, w których uczestniczyłam i jestem wdzięczna za każdy z nich.
Dobra rada z Instagrama.
Nasze bogactwo (i zmora, kiedy trzeba zbierać).
Przez ostatni miesiąc mieszkała u nas babcia.
Myjnia kwiatowa
Polecam tę książkę!
Zaczynamy remont kuchni
Tata zrywa boazerię
I rozbiera stary piec kaflowy, który nie był używany od lat
A ja teleportuję się do Warszawy na spotkanie firmowe
Po całym dniu siedzenia w biurze dobrze się przejść.
Nareszcie gotowy!
To już 17 lat!
Sobotnie odwiedziny w Starej Miłosnej.
Deszcz nie przeszkadza, tylko rączki mokre ;)
Ostatni dzień lipca.
Spacer w deszczu i rozmyślania nad życiem.
Jutro wyjazd do Finlandii!
Komentarze