Translate

Italy corona trip

 


Od mojej ostaniej podróży zagranicznej upłynęło kilka długich miesięcy. W tym czasie świat wywrócił się do góry nogami, a podróże ograniczyły się jedynie do krajowych wypadów w niedalekie okolice. Był to z pewnością wielki cios dla turystyki, ale i odpoczynek dla tłumnie obleganych miejsc. Do takich z pewnością należą Włochy, które w sezonie wypełnione są szczelnie turystami. Pomimo różnych niepewności zdecydowałyśmy się jednak z moją siostrą Ronją na krótką wycieczkę do Włoch pod koniec sierpnia. Dla niej była to pierwsza wyprawa samolotem i druga wycieczka zagraniczna. Należało się za te miesiące zdalnej nauki w domu.


Kupiłam przed wyjazdem nowy plecak i buty trekkingowe.
Sprawdziły się w podróży doskonale

Wylatujemy z lotniska w Krakowie.
Nie ma tłumów, ale ludzie już częściej latają

Czekałam na to.


26 sierpnia, środa
Bolonia, Piza, Florencja

Do Bolonii przyleciałyśmy poprzedniego dnia przed 22. Było już późno i nie zdążyłam kupić  biletu komunikacji miejskiej w Carrefourze na lotnisku. Niestety w internetowych poradach nie znalazłam dobrej aplikacji do kupowania biletów, odkryłam taką dopiero później w Rimini (która działała zresztą tylko tam). Nie mogłam też nigdzie znaleźć punktów sprzedaży fizycznych biletów, a automaty w autobusach nie zawsze były i zazwyczaj brakowało mi monet. Więc komunikacji miejskiej w Bolonii nie ogarnęłam, jak trzeba. Może ktoś podpowie?

Miasto portyków

Na szczęście od naszego zakwaterowania do dworca nie było daleko i mogłyśmy iść na piechotę.


Aplikacja do wyszukiwania połączeń kolejowych. Pokazuje dokładnie stacje, przesiadki, perony, a nawet opóźnienia w czasie rzeczywistym. W aplikacji nie kupimy bezpośrednio biletu, tylko zostajemy przekierowani na stronę Trenitalia. Mi na początku Revolut odrzucał płatność, dopiero na sam koniec kupiłam bilet przez internet. A tak to na dworcach wszędzie są biletomaty i drukują bilety tak, jak pani w kasie. WAŻNE: wydrukowane bilety w biletomacie trzeba aktywować w kasowniku na peronie, inaczej nie są ważne! Bilety kupione przez internet są już aktywowane automatycznie. 

We Włoszech jest obowiązek noszenia maseczek w środkach komunikacji publicznej.
Na lotnisku wymagają rzeczywiście maseczek, nie chusty, jak moja.
Wszędzie są oznaczone miejsca wyłączone z użytku, czyli co drugie miejsce w autobusie lub pociągu. 
Na otwartej przestrzeni ludzie zwykle noszą maseczki na brodzie ;)




Na początek Piza i słynna Krzywa Wieża. Wszystkie zabytki Pizy skupiają się właściwie na Polu Cudów (Campo dei Miracoli) - pozostała część miasta została zniszczona podczas wojennych bombardowań. Wystarczy wysiąść na stacji Pisa Centrale i pójść na północ, żeby przekroczyć most nad rzeką Arno i w ciągu 2 godzin zobaczyć większość atrakcji. 




Trollujemy zdjęcia z wieżą


Fallen angel


Gelato - obowiązkowo we Włoszech.
Do wyboru jest mała, średnia i duża porcja. 
Mała porcja jest między 2-3 euro i zawiera 2 smaki. 

Katedra Santa Maria Novella


Z Pizy jedziemy do Florencji. Uwaga: odwiedź Florencję, a pokochasz Włochy bez pamięci. Tutaj niemal wszystko jest wspaniałe: widoki na miasto o każdej porze dnia, katedry, ogrody, muzea, jedzenie i lody. Ponadto wszędzie można dojść piechotą. 

Znaki wymowne.

Pałac Medyceuszy



Wspaniała Katedra Santa Maria del Fiore, jeden z symboli Florencji, znajduje się w samym centrum miasta. Możemy podziwiać wspaniałą fasadę wykonaną z zielonego, białego i różowego marmuru, rozpoznawalną na zdjęciach kopułę, dzwonnicę oraz baptysterium (najstarszy budynek Florencji), do którego można wejść przez słynne drzwi do Raju wykonane z brązu i pozłacane, ozdobione scenami biblijnymi. 
Chociaż jak na wysoki sezon nie było wokół wiele ludzi, polecam wybrać się na spacer wokół katedry wcześnie rano, żeby złapać piękne światło na zdjęciach oraz mieć katedrę wyłącznie dla siebie. 

Palazzo Vecchio i fontanna Neptuna.
Szybko stało się naszym najczęściej odwiedzanym miejscem.

Kopia "Dawida" - rzeźby Michała Anioła

Galeria Uffizi na zewnątrz. 
Muzeum nie zwiedziłyśmy, ale kiedyś się uda

Pizza napoli - z miłości do jedzenia

Rzeka Arno

Widok na Florencję z Florenckiego Ogrodu Różanego


Klasztor San Miniato 

Plac Michała Anioła i najpiękniejsze widoki na Florencję przy zachodzie słońca.




Ponte Vecchio

Sklepiki z biżuterią na moście Vecchio

I po zmroku też pięknie

Kran z wodą gazowaną na ścianie pałacu Vecchio.
Bardzo smaczna woda za darmo.

27 sierpnia, czwartek
Florencja, Rimini

Tego dnia obudziłam się sama z siebie o 6:30 i okazało się, że o tej godzinie właśnie wstaje słońce w Florencji. Niemal tak, jak wstałam, wybiegłam w poszukiwaniu porannego światła do zdjęć.

Balon lecący nad Florencją na sam początek dnia


Most Vecchio 

Bo nowy dzień wstaje, nowy dzień wstaje...





I katedra tylko dla mnie.
I jeszcze może kilku pojedynczych osób.






We Florencji można zwiedzać muzeum za muzeum i kościół za kościołem, ale nasza niskobudżetowa wycieczka pozwoliła nam na wybór tylko jednego. Weszłyśmy do Galerii Akademii, gdzie znajduje się słynny posąg Dawida. Za wstęp zapłaciłam tylko ja: 8 euro, Ronja miała wstęp za darmo (do 18. roku życia). W środku także wiele obrazów, sala z rzeźbami i popiersiami. 



Ostatnie spacery po zabytkach i kierujemy się w stronę dworca.

Dziedziniec Pałacu Vecchio

Kościół Santa Croce

Pomnik Dantego

Florencja turystyczna inaczej.


Mercato Centrale, gdzie można kupić lokalne produkty i jedzenie na wynos.


Czekała nas teraz długa droga z Florencji do Rimini, aż z dwoma przesiadkami. Cała podróż trwała ponad 4 godziny i była podzielona na odcinki pociągiem, autobusem i znowu pociągiem. Wydaje się męczące i długie, ale jednak trasa szalenie nam się podobała.

Odcinek autobusowy z Borgo San Lorenzo do Faenza.

Takich serpentyn przez 2 godziny jazdy jeszcze w życiu nie widziałam

Co chwilę strumień, wodospady, widoki - wolno, ale prześlicznie


Faenza. Tutaj wsiadamy w pociąg do Rimini

Łuk Augusta.
Rimini to starożytne miasto, do którego prowadziły rzymskie drogi

Mijamy kilka zabytków w drodze po zakupy i do naszego hotelu.

W Rimini przydaje się aplikacja Drop Ticket do kupowania biletów autobusowych. Miasto nie jest wielkie, ale rozciąga się wzdłuż wybrzeża i oznaczało to dla nas codzienne pokonywanie trasy z hotelu do centrum autobusem 11, który jedzie wzdłuż plaży. 
Okolica jest hotelowo-imprezowa i do późna słyszymy za oknem włoskie karaoke. 


28 sierpnia, piątek
San Marino, Rimini






Czekałam na ten moment od marca, kiedy pojechałam na Maltę i stuknęło mi 25 krajów. Jak najlepiej to uczcić? Odwiedzajac kolejny 😀
San Marino to jedno z najmniejszych państw świata i jedno z trzech będących enklawą. Otoczone z każdej strony przez terytorium Włoch, to mikropaństwo zajmuje obszar raptem 61 km2 i najprawdopodobniej jest najstarszą republikę na świecie.
Najlepiej dojechać tutaj autobusem z Rimini i spędzić jeden dzień. Trzy wieże widoczne już z daleka na szczycie góry, wąskie i kręte uliczki oraz niezliczone sklepiki - razem tworzą przyjazną turystom atmosferę. 


Muzeum tortur - jedna z atrakcji San Marino.

Większość zabudowy powstała w XIX wieku, lecz stylizowana jest na średniowiecze.

Akurat w tym czasie odbywało się wydarzenie poświęcone komiksom.
Na uliczkach stanęły namioty z atrakcjami związanymi z komiksami.

LEGO dla każdego :)


Ronja i jej trzeci odwiedzony kraj


Góry i morze - najlepsze połączenie

Błękitne rejestracje 💙





Pierwsza baszta

Widok na Pierwszą Wieżę

Druga Wieża


Trzecia Wieża





Dzień kończymy plażowaniem w Rimini. Plaże hotelowe nie są może takie fajne, kiedy trzeba się przedzierać przez gąszcz leżaków, ale morze było ciepłe jak trzeba, a wiatr porywisty, na koniec upalnego dnia.



Właściwie nie wiemy, z jakiej okazji miałyśmy pokaz fajerwerków niemal taki, jak na Sylwestra w Warszawie. Ale niech będzie, że na powitanie szabatu :) 



29 sierpnia, sobota
Rimini, Bolonia

To nasz ostatni dzień wycieczki. 
Zwiedzamy Rimini, miasto nad Morzem Adriatyckim.

Fontanna w parku Federico Felliniego, który pochodził z Rimini

Grand Hotel, ukochany hotel Felliniego



Te wzgórza na horyzoncie to San Marino



Perfect match

Oblubienica żeglarza.
Pomnik ku czci rodzin żeglarzy oraz ofiar zaginionych na morzu



Idąc wzdłuż portowego kanału dochodzimy do pierwszego mostu i znajdujemy się we włoskim borgo - San Giuliano a mare. Czym jest borgo - sami zobaczcie. My zakochałyśmy się od pierwszego wejrzenia :)














Wspominałam już, że Rimini to miasto starożytne? Oto przed wami starożytny most, który nadal działa.


Piazza Cavour - typowy włoski plac



Ruszamy z dworca kolejowego do naszej ostatniej destynacji. Chociaż planowałam jeszcze wpaść na chwilę do Ravenny, na dworcu w Rimini w popłochu kupujemy bilet do Bolonii, bo dworzec przeżywa oblężenie turystów i automaty z biletami nie działają. Chyba już koniec wakacji...

Bolonia.
Znajomi, którzy byli, powiedzieli: "miasto na 2 godziny, nie więcej, nic tam nie ma".

Właściwie mieli rację....

Jak się tak chodzi ulicami, to niewiele można zobaczyć.

Pinacoteca Nazionale di Bologna 

Uniwersytet Boloński - najstarszy uniwersytet w Europie

Plac Giuseppe Verdiego

Kościoły...

Dwie krzywe wieże, jedne z ponad 20 w tym mieście

Kolejne budynki z czerwonej cegły

Fontanna Neptuna 

Bazylika św. Petroniusza na Piazza Maggiore

Portyki, mnóstwo portyków...

I kolejne czerwone ulice.



Rzeczywiście, 2 godziny, nie więcej.
A my spędziłyśmy aż 8, do odlotu samolotu :D

Takie klimaty przed odlotem...
Było dobrze :) 

Do domu wróciłyśmy nocnym Neobusem z lotniska. Dobry, niezawodny autobus, który zawozi nas już w kolejne miejsca.

Włochy cudowne po raz trzeci i nie ostatni. Jeśli jeszcze się zastanawiacie, gdzie pojechać, to sprawdźcie tanie loty do jakiegokolwiek włoskiego miasta i róbcie objazdową trasę. Zabytki, widoki, jedzenie, pogoda ani trochę was nie zawiedzie. 


__________

Więcej zdjęć na: https://photos.app.goo.gl/Sxhi3kq3mnc4KSSbA

Włochy wcześniej: 

https://kikah868.blogspot.com/2019/09/eurotrip-bella-italia.html

https://kikah868.blogspot.com/2019/11/roman-holiday.html

Koszty:

Loty: Ryanair 128 zł 

Bilety Trenitalia, bilety autobusowe: 66,05 eur

Dojazd na lotnisko: Neobus 45 zł, Barbara Bus 40/30 zł, bilet lotniskowy 19.56 zł (12 + 7.56) 

Noclegi: 4 noce: 161 euro /2 osoby 

Jedzenie: 480.30 zł /2 osoby

Dodatki (lody, wc): 155 zł

Muzeum Galeria Akademii: 8 euro Kika  (Ronja miała do 18. roku życia wstęp gratis)

San Marino Dwa Muzea: 6,50 eur/os.

___________

Razem średnio na osobę: 1250 zł 


Inspiracje:

Piza

https://gdziewyjechac.pl/15194/piza-okolice-pizy-i-zachodnia-toskania-co-warto-zobaczyc.html

Florencja

https://gdziewyjechac.pl/10131/florencja-w-2-dni-lub-na-weekend-co-warto-zobaczyc-i-zwiedzic.html

https://duze-podroze.pl/florencja-co-zobaczyc/

Rimini

https://zaleznawpodrozy.pl/2017/01/22/rimini-czy-warto-co-w-okolicy/

San Marino

https://travelover.pl/san-marino-male-wielkie-zaskoczenie/

Bolonia

https://travelover.pl/wlochy-bolonia-warto-czy-nie-warto/

https://kolemsietoczy.pl/bolonia-zdjecia-lotu-ptaka-niesamowite-rowerowe-miasto/


Jak podróżować pociągami po Włoszech:

http://kolejnapodroz.pl/2018/12/06/kolej-we-wloszech-przewodnik-dla-pasazerow/


Włochy wcześniej: 

https://kikah868.blogspot.com/2019/09/eurotrip-bella-italia.html

https://kikah868.blogspot.com/2019/11/roman-holiday.html



Komentarze