Dirty Dancing 1 & 2
Dirty Dancing - I wanna dance with somebody who loves me (Whitney Houston)
aah!.......yeah!......wooo!.......hey yeah!.....
aah!.....ooh yeah!....ah ha!.....yeah!......I want to dance
Clock strikes upon the hour and the sun begins to fade
still enough time to figure out, how to chase my blues away
I've done alright up 'til now
It's the light of day that shows me how
and when the night falls.....the loneliness calls
Oh....I wanna dance with somebody, I wanna feel the heat with somebody
yeah......I wanna dance with somebody, with somebody who loves me
Oh....I wanna dance with somebody, I wanna feel the heat with somebody
yeah......I wanna dance with somebody,.....with somebody who loves me
I've been in love and lost my senses, spinnin' through the town
sooner or later the fever ends and I wind up feelin' down
I need a man who'll take a chance on a love that burns hot enough to last
so when the night falls, my lonely heart calls
Oh....I wanna dance with somebody...
(Somebody who, somebody who).....somebody who loves me.....yeah
(somebody who, somebody who).....to hold me in his arms.....oh
I need a man who'll take a chance on a love that burns hot enough to last
so when the night falls, my lonely heart calls
Oh....I wanna dance with somebody...
***
Kolejny hit z ubiegłego stulecia obejrzany przeze mnie w zacisznym domowym kinie. Legendy rozwiane. Bohaterowie zatańczyli, kochali się i całowali, ale poza butną miną Patricka i nerwowym chichotem Jennifer film mnie nie porwał. Co innego druga część, którą, jak się okazało pod koniec, oglądałam jeszcze w liceum, bez polskich napisów i bez zakończenia. Bardziej subtelna historia dla nastolatków. Diego szczuplutki i z łagodną buzią, bez buntu na twarzy ;)
Muszę jednak przyznać, że tego typu taniec rozbudza zmysły bardzo gwałtownie, nawet jak się tylko ogląda. Dlatego myślę, że powinno to być zarezerwowane dla par małżeńskich, w innym przypadku prowadzi do wypaczeń. Osobiście nie tańczę, próbowałam nieudolnie na którymś weselu, ale nie jest to chyba dla mnie.
Wiosna się dzisiaj podobno zaczęła, wiecie? Za oknem chmury, wiatr i deszcz. Ale trzeba wierzyć, że to się kiedyś skończy ;)
Komentarze