Wokół sami lunatycy
TGD
Nie chcę zbyt wysoko sięgać Panie,
Patrzeć tam gdzie pycha lśni i chwała
Chociaż tak wyniosłe ich mieszkanie,
Choć zazdrości godny świata pałac
/Oczekuję Ciebie Panie, jesteś mym oczekiwaniem
Uspokajasz serce moje, uciszeniem jesteś/x2
I pokojem mym
Nie chcę by się wywyższało serce
Wszystko, czego pragnę to Twe progi
W ciszy na Twym progu siedzieć będę
Cieszyć się, że jesteś moim Bogiem
***
Nie mogłam zasnąć do 3 nad ranem. Znowu.I to wcale nie przez to, że dostałam wczoraj wieczorem maila o treści: hej. nie wiem, czy kontaktowałyście się z Dorotą, więc na wszelki
wypadek piszę: napisała PCV, że nasze prace są poprawione, więc pewnie
jutro ok. 14.00 będą wyniki.
To raz dwa sobie poradziła z poprawianiem, może się odpowiedzi na pamięć
nauczyła tym razem i nie musiała z kartką poprawiać, to poszło szybciej
;)
Komentarz Rozumu: ciekawe, czy sama zdalaby swoj egzamin:P
Pójdę dzisiaj na Uni i wszystkiego się dowiem.
A tak jakoś się nazbierało z tym niespaniem. Gdzieś około 18 zawinęłam się w śpiwór z zimna i bardzo szybko ciepło mnie ścięło. Dwie godziny minęły nie wiadomo kiedy. Potem sobie film obejrzałam (zrelacjonuję może w innym poście, bo i tak ten jest za długi :P) i gdzieś przed północą zdecydowałam, że czas spać, ale jakoś do 3 nie wyszło :P po północy włączają mi się historie na dobranoc, przeżywanie jeszcze raz fabuły filmu, odtwarzanie w głowie piosenek TGD, które słuchałam pół dnia i przewracanie się z boku na bok. Do tego jeszcze doszedł katar i światła za oknem. Mój wewnętrzny niepokój znalazł jednak swoje uzasadnienie: spadł śnieg! No jasne, trudno spać na zmianę pogody. Kiedy już to zaakceptowałam, w końcu przed 3 poczułam takie przyjemne zmęczenie oczu i to był ten moment :) spałam do 10.30 z małymi przerwami na smsy o 8 rano, śniąc o różowym samochodzie z kółkami do pływania zamiast opon, którym jechałyśmy z Olą i Ronią po drodze pełnej ostrych kamieni :P
Nie mogę tylko wybaczyć tym cwaniakom, którzy w tym samym czasie prowadzili na forum jakże frapujące rozważania egzystencjalne i nawet nie zadzwonili :P ale i tak was lubię :) wiecie, że widzimy się za tydzień? Jaaaa!!! :D
Zaneta « 29 Sty 2009 01:40 » Odpowiedz jest prosta..Jezeli posiadam cos cos jest tak doskonale to chce sie tym dzielic z innymi. Nie na miejscu w wyscigu mi zalezy ale na czlowieku. Danielu, zalezy mi na Twoim szczesciu
Mayki « 29 Sty 2009 01:41 » Czymże jest człowiek?
Zaneta « 29 Sty 2009 01:41 » vanitas vanitatum et omnia vanitas
Mayki « 29 Sty 2009 01:42 » Co znaczy dla ciebie moje szczęście? Czy rzeczywiście jest moim szczęściem? A może jest to twoje szczęście przeniesione na mnie, ktore musi się stac moim?
Mayki « 29 Sty 2009 01:44 » Czy uszczęśliwiając innych nie działamy przede wszystkim z osobistych pobudek? Czy podświadomie nie szukamy w innych swojego własnego szczęścia?
Zaneta « 29 Sty 2009 01:44 » calkiem mozliwe..
Zaneta « 29 Sty 2009 01:44 » wiem ze nic nie wiem
Zaneta « 29 Sty 2009 01:44 » te prawdy sa wielce nieprzeniknione
Mayki « 29 Sty 2009 01:45 » uważasz więc, że istnieje jakaś prawda której podważyc się nie da? Pewnik?
Mayki « 29 Sty 2009 01:45 » czy stwierdzenie niewiedzy jest własnie tym pewnikiem?
Zaneta « 29 Sty 2009 01:46 » mysle ze ludzka niewiedza to jeden z pewnikow ktory w zasadzie tez nie moze byc pewnikiem do konca bo nic na swiecie pewnym nie jest. Zatem czym jest pewnosc? Czym przekonanie?
Mayki « 29 Sty 2009 01:47 » w takim razie zaprzeczasz sama sobie, bo jeśli człowiek nic nie wie, to nie może również bezdyskusyjnie stwierdzić, że nic nie wie
Mayki « 29 Sty 2009 01:48 » "wiem że nic nie wiem" - to całkowicie pusty świat pozbawiony jakiejkolwiek materii, jakiegokolwiek przekonania, to świat który tak na prawdę może w ogóle nie istnieć.
Mayki « 29 Sty 2009 01:49 » Czy świat istnieje?
Zaneta « 29 Sty 2009 01:50 » no racja.. ale wtedy jakbysmy funkcjonowali, wypowiadali sie gdyby nie bylo teoretcznego zalozenia ze pewniki istnieja..CHociazby dla potrzeb egzystencjonalnych
Mayki « 29 Sty 2009 01:50 » Czy gdy zamykam oczy ciągle tam coś jest?
Zaneta « 29 Sty 2009 01:50 » mysle ze musze sie nad tym zastanowic
Zaneta « 29 Sty 2009 01:50 » a moze swiat to to co widzimy kiedy zamykamy oczy
Zaneta « 29 Sty 2009 01:51 » moze widziec to je zamknac
Mayki « 29 Sty 2009 01:51 » kiedyś wydawało mi się, że pewnikami są nasze zmysły - wzrok, dotyk, smak, ale teraz wiem ze te zmysły łatwo można oszukac
Zaneta « 29 Sty 2009 01:52 » bardzo latwo
Mayki « 29 Sty 2009 01:52 » szukam w swoim życiu jakiegoś punktu zaczepienia, tego czego będe mógł się uchwycić i powiedzieć - to istnieje!
Mayki « 29 Sty 2009 01:52 » wypowiedzieć Archimedesowe Eureka! Znalazłem!
Mayki « 29 Sty 2009 01:57 » Kończąc te rozważania pozostaje mi trwać w nadziei na lepsze jutro. Wierzę, że kiedy zamykam oczy świat ciągle tam jest. Wierzę, że kiedy wącham polne kwiatów i dotykam sosnowe krzesło w moim domu - to one istnieją na prawdę. Wierzę, że nie jesteśmy tu przypadkiem, że mamy swoją ścieżkę. Wierzę, że nie spotkaliśmy się przypadkiem... A wiem tylko jedno... Wiem, że wierzę...
Zaneta « 29 Sty 2009 02:02 » nie pozostaje mi nic innego jak powiedziec AMEN. Wierze, ze wierze.
A na koniec powiem wam, że wierzę w przekaz myśli, a za granicą siedzi diabeł :P Zresztą sami posłuchajcie:
http://www.smog.pl/txt_gfx_audio/23557/jak_sie_splawia_telemarketerow/
Lecę coś zdziałać dla dobra ludzkości.
Do zobaczenia w następnym stadium.
Komentarze
Widzę, że się zasłuchowiwujesz w tygydy...?? :D Też się będę, ale jutro :) Dzisiaj czekają mnie moje notatki z łaciny z narysowanymi muchami i gitarami na marginesie xD Jestem wspaniała :D