#tbt styczeń
Styczeń przyniósł śnieg i srogie mrozy, dzięki temu na chwilę wróciła do nas prawdziwa zima. A poza tym był bardzo spokojnym miesiącem, w którym nigdzie nie wyjeżdżałam. Przed wami krótki przegląd wspomnień z tego miesiąca.
Nowy rok zaczęłam od rysowania planu mojego przyszłego domu.
Chcę w końcu wybrać projekt i znaleźć architekta, który go zaadaptuje
Z tego względu jest zrozumiałe, że nie planuję wielkich podróży
Na zlecenie od Adventurer nagrałam "Pieśń Debory" jako pomoc dla zuchów w przygotowaniu do konkursu z księgi Sędziów. Wyszedł hit xD
To jest moja słaba strona: podejmowanie decyzji.
Zastanawiam się tak długo, że dobre okazje przepadają
Ale w końcu zdecydowałam się i kupiłam gotowy projekt z Extradom.
Teraz przy okazji pisania podsumowania zobaczyłam, że cena wzrosła o 500 zł, więc zrobiłam deal miesiąca
Takie mieliśmy mrozy w styczniu.
Uwielbiam taką pogodę
Wschody i zachody słońca spektakularne
A z okazji mrozu zaczęłam sezon bosowania
Ogród też wypiękniał w śniegu, co uwieczniłam na zdjęciach
I znów można tłuc lód na strumyku, a do łask wracają relaksy jako najlepsze obuwie na mrozy
Inspiracje do Kikontenera: panoramiczne okno w kuchni
Przyszedł mój papierowy projekt domu. Tyle rysunków
Moja ulubiona gra "Wsiąść do pociągu" z nowym dodatkiem: Azja
Przeważnie wygrywam no i lubię pociagi ;)
Czy mówiłam już, że zachody to mamy spektakularne?
W ramach przerwy w południe odśnieżamy sobie
Rozpoczęłam już negocjacje z partnerem Extradom, który chce mnie policzyć za zmiany w projekcie jak za zboże :/ ostatecznie po wysłaniu wielu maili do wszelkich możliwych architektów lokalnych znalazłam jednego z Krosna, który zgodził się zrobić wszystko za połowę ceny, którą wyliczył partner Extradomu. Będziemy ruszać z tym w lutym
A na działce kolejne prace terenowe: wytyczanie studni
Przeprowadzono tomografię elektrooporową, aby wykryć warstwy wodonośne
Jestem kobietą pracującą i żadnej pracy się nie boję.
A w naszych polach całe pokłady lodu do tłuczenia
i tak się żyje w Bajkówce
Wizytacja na działce i ładne widoki
Jednej niedzieli pojechałam do Rzeszowa spotkać się ze znajomymi i poszliśmy w dawno nieodwiedzane miejsca
Z Magdą i Andrzejem na łyżwach.
Dawno nie jeździłam, więc upadłam kilka razy i obiłam sobie bark :/
Przy innej niedzieli pojechałam do Merkurego pooglądać meble.
Do łazienki taki wybór, że głowa mała
Żółta kanapa chodzi mi mocno po głowie, ale muszę znaleźć idealny odcień
Kuchnia modern country szara lub biała też wygląda nieźle, a co do wyboru jakościowej firmy mam jeszcze czas na decyzję.
Podziwiajmy zachody w mroźne dni, tak pięknie wyglądają...
Zaczęły się ferie szkolne i przyjechał Tymek, więc mamy dużo rozgrywek w tygodniu
Pisanie dziennika i podsumowywanie pozytywnych i negatywnych zdarzeń daje dobrą perspektywę.
Tyle dobrych rzeczy się wydarzyło!
Komentarze