V Konkurs Recytacji Poezji i Prozy Niemieckojęzycznej
Rok temu, kiedy akompaniowalam Oli do "Kolysanki" Brechta (niezapomniany strój Pakistanki;), a potem patrzylam z zapartym tchem na ogniste tango Patrycji i Pawla, podczas gdy Ola śpiewala "Der Morgen danach", z żalem żegnalam się ze starym, dobrym liceum i najlepszym konkursem poezni niemieckiej, w jakim bralam udzial... A jednak wydarzylo się inaczej :) w tym roku z okazji jubileuszu zaproszono mnie i Olę do zaśpiewania malego recitalu, czyli naszych The Best of The Best :) i znowu zagrzmial Brecht, zaplakal Rilke i krzyknela Celine Rosenkind :) to bylo niesamowite, pomimo straszliwego (jak zwykle) poglosu i trzaskającego naglośnienia ;) tradycyjny wystawny obiad i upominki jako podziekowanie : eleganckie kompleciki z notesikiem i dlugopisem z krysztalami Svarowskiego ;) wszystko potoczylo się tak szybko, za szybko...
Moim mottem zeszlorocznego konkursu bylo haslo z produktów Sheepworld:
OHNE DICH IST ALLES DOOF.
Portfel, olówki, piórnik, wszystko przypominalo, jak to beznadziejnie smutno jest czlowiekowi, kiedy nie ma przy nim przyjaciela...
W tym roku znalazlam w Niemczech nową serię z napisem:
WENN WIR ZUSAMMEN SIND, IST ALLES ANDERE PUPSEGAL.
W optymistycznej zieleni, kolorze nadziei...
Może nie do końca, jak na tym obrazku, ale jest dobrze :)
I tego się trzymajmy :)
Moim mottem zeszlorocznego konkursu bylo haslo z produktów Sheepworld:
OHNE DICH IST ALLES DOOF.
Portfel, olówki, piórnik, wszystko przypominalo, jak to beznadziejnie smutno jest czlowiekowi, kiedy nie ma przy nim przyjaciela...
W tym roku znalazlam w Niemczech nową serię z napisem:
WENN WIR ZUSAMMEN SIND, IST ALLES ANDERE PUPSEGAL.
W optymistycznej zieleni, kolorze nadziei...
Może nie do końca, jak na tym obrazku, ale jest dobrze :)
I tego się trzymajmy :)
Komentarze